Kadry groźne i wzruszające

Ponad 250 prac zgromadzono na pokazie „Polska Fotografia Kolekcjonerska”, zorganizowanym przez Rempex i Artinfo.pl – portal rynku sztuki. Będą wystawione na sprzedaż 9 kwietnia

Publikacja: 02.04.2008 01:21

Kadry groźne i wzruszające

Foto: Życie Warszawy

Większość prezentowanych w Rempeksie zdjęć pochodzi od autorów żyjących. 70 obiektów ma wartość historyczną.

Na honorowym miejscu wśród zabytków wypada umieścić nestora naszej fotografii pejzażowej Jana Bułhaka. Z jego kompozycji emanuje spokój i wewnętrzna harmonia. Odpoczynek dla oczu oraz umysłu.

Warte uwagi są też widoki Tatr autorstwa Adama Wisłockiego, fotografa, filmowca i sportowca, także ratownika GOPR. Znał góry od podszewki i umiał je pokazać!

Leonarda Sempolińskiego rekomendować nie trzeba, zwłaszcza po monografii w Zachęcie, zorganizowanej trzy lata temu. To kolejny klasyk, spadkobierca bułhakowskiej wizji krajobrazu. Jego zasługą jest dokumentacja przed- i powojennej Warszawy oraz innych miast.

Do moich ulubionych należą fotografie Zofii Rydet, zmarłej 11 lat temu wybitnej artystki, obecnie prezentowanej także na znakomitej wystawie „Dokumentalistki” w Zachęcie. Polecam zwłaszcza cykl „Mały człowiek” z lat 60. Wzruszające, zarazem poważne spojrzenie na dzieci.

Inny mistrz obiektywu, też – niestety – nieżyjący od kilku lat to Eustachy Kossakowski. Awangardysta związany z galerią Foksal, dokumentujący działalność innych twórców w latach 50. i 60. pasjonował się fotoreportażem. Warto zobaczyć, jak widział PRL – od mniej oficjalnej strony.

W zestawie nie mogło zabraknąć giganta naszej fotografii Edwarda Hartwiga. Jego „Strachy” mogą przerazić, ale tylko… wróble. W ogóle, rodzina Hartwigów pojawia się w komplecie, bo jest obecna również żona Helena, której pozowała córka Ewa, bardzo jeszcze nieletnia.

W świat taszystowskich eksperymentów wprowadza duet Antoni Nużyński i Mieczysław Waśkowski, obydwaj już nieżyjący. Pod koniec lat 50. ubiegłego wieku zrealizowali film „Somnambulicy” – unikat w historii kina i fotografii. Każda klatka jest jak obraz, toteż 16 kadrów z tego dzieła ma wysoką cenę wywoławczą: 89 tysięcy złotych.

Bronisław Szlabs to kolejny niespokojny duch próbujący rozmaitych technicznych chwytów i dochodzący do abstrakcji bliskiej malarstwu.

Komu milsze pomysły bliższe rzeczywistości, polecam Wojciecha Plewińskiego i jego kobiece akty. 80-letni autor swego czasu uchodził za mistrza „w tym temacie”. Boginki przezeń fotografowane do dziś nie straciły uroku. Mnie zachwyciła „Grecja” – ciało dziewczyny dokładnie oblepione piaskiem. Wygląda jak rzeźba.

Pozostali artyści – a jest ich ponad 120 – zajmują się najróżniejszymi gatunkami fotografii: dokumentem, portretem, fotografią kreacyjną, artystyczną, działają na pograniczu malarstwa, rejestrują performances.

Na końcu jednym tchem wymienię kilku moich ulubieńców – Tomka Sikorę, Marię Pyrlik, Daniela Rumiancewa, Tomka Niewiadomskiego, Konrada Kuzyszyna, Ireneusza Zjeżdżałkę.

Do ciekawostek z myszką należą secesyjne albumy na zdjęcia – może nie najwygodniejsze w użyciu, za to piękne, zdobione płaskorzeźbami.

Zachęcam do obejrzenia pokazu, a także do udziału w aukcji. Ceny wciąż przyjazne kieszeniom!

* Polska Fotografia Kolekcjonerska – Rempex, ul. Senatorska 11, aukcja 9 kwietnia, godz. 17

Większość prezentowanych w Rempeksie zdjęć pochodzi od autorów żyjących. 70 obiektów ma wartość historyczną.

Na honorowym miejscu wśród zabytków wypada umieścić nestora naszej fotografii pejzażowej Jana Bułhaka. Z jego kompozycji emanuje spokój i wewnętrzna harmonia. Odpoczynek dla oczu oraz umysłu.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Patronat Rzeczpospolitej
Największe kino plenerowe w Polsce powraca!
Film
Festiwal w Cannes 2025. Amerykanin Wes Anderson wciąż jest jak duże dziecko
Film
Kontrowersyjny Julian Assange bohaterem dokumentu nagrodzonego w Cannes
Film
Cannes'25: Czy koniec świata już trwa?
Film
Bono specjalnie dla „Rzeczpospolitej": U2 pracuje nad nową płytą