Reklama

Polecam filmy na festiwalu

Publikacja: 07.05.2009 18:43

„Yes-Meni naprawiają świat”, reż. Andy Bichlbaum i Mike Bonnano

• projekcje: 10.05, godz. 19;

11.05, godz. 20.30; 12.05, godz. 20; 16.05, godz. 14.45

Andy i Mike podszywają się pod przedstawicieli korporacji. Biorą udział w konferencjach. Wydają w imieniu wielkich firm oświadczenia, informując, że firmy te są skłonne pomóc najbiedniejszym lub zapłacić miliardowe odszkodowanie ofiarom spowodowanej przez siebie katastrofy. Do czego prowadzą te happeningi? Andy i Mike obnażają bezwzględność polityki korporacji, które za każdym razem dementują ich oświadczenia, choć wystarczyłaby odrobina dobrej woli, by spróbowały zmienić świat na lepszy – tak jak tytułowi Yes-Meni.

„Ojciec, który zapomniał”, reż. Rick Minnich, Matt

Reklama
Reklama

Sweetwood

• projekcje: 13.05, godz. 18;

14.05, godz. 20.30;

15.05, godz. 16.45

Jak kochać najbliższą osobę, gdy stała się obca? Z tym problemem zmaga się Rick Minnich, jeden z autorów „Ojca, który zapomniał”. Ojciec reżysera miał niegroźnie wyglądający wypadek samochodowy, po którym stracił pamięć. Rick Minnich pokazuje zmaganie się rodziny z tragedią, a zarazem odkrywa niepokojące fakty. Jego ojciec był skłócony z najbliższymi, miał problemy finansowe przed wypadkiem. Czy amnezja stała się dla niego sposobem ucieczki przed kłopotami, formą odcięcia się od przeszłości? Lekarze nie znaleźli żadnych urazów mózgu Minnicha seniora...

„Królik po berlińsku”,

Reklama
Reklama

reż. Bartek Konopka

• projekcje: 11.05, godz. 19.45;

17.05, godz. 13.45

Dla świata mur rozdzielający Berlin był symbolem zniewolenia, jakie ZSRR narzucił Europie Środkowo-Wschodniej po wojnie. Tymczasem dla królików przestrzeń w jego sąsiedztwie okazała się wymarzonym domem. Tu mogły się rozmnażać, zwłaszcza że trawy było pod dostatkiem. Film jest celną metaforą życia w krajach byłego bloku komunistycznego, a także zmian, jakie zaszły w tych państwach po 1989 roku. Gdy mur upadł, króliki nie potrafiły się odnaleźć w rzeczywistości. Były zdezorientowane – podobnie jak ludzie w trakcie ustrojowej transformacji regionu.

„Stare dobre Sea Point”,

reż. Francois Verster

Reklama
Reklama

• projekcje: 15.05, godz. 21;

16.05, godz. 19.45;

17.05, godz. 12

Sea Point jest jedną z najbardziej malowniczych części Kapsztadu. W czasach apartheidu czarni nie mieli tu wstępu. Kąpielisko i promenada były zarezerwowane dla białych. Od kiedy system segregacji rasowej w RPA upadł, czarni starali się zintegrować dzielnicę z resztą miasta. Ale proces przebiega powoli. Biali mieszkańcy, którzy pamiętają minioną epokę, uważają, że apartheid wrócił w nowej postaci – teraz to oni czują się ofiarami czarnej większości. I z nostalgią wspominają „Stare dobre Sea Point”. Film jest wciągającą opowieścią o społeczeństwie RPA.

„Afgański idol”,

Reklama
Reklama

reż. Havana Marking

• projekcje: 8.05, godz. 22.30;

12.05, godz. 22.15;

16.05, godz. 22.00

Film przedstawia losy czwórki finalistów afgańskiej wersji „Idola”. Program był wydarzeniem w historii Afganistanu, rozpalił niebywałe emocje. Jego finał obejrzało 11 milionów ludzi. Do rywalizacji zgłosiło się ponad 2 tysiące chętnych.

Reklama
Reklama

Dla trawionego ciągłymi wojnami kraju medialne show okazało się lekcją demokracji w zachodnim stylu. Telewidzowie mogli oddawać głosy, na kogo chcieli. W „Idolu” wystartowały trzy kobiety, a także przedstawiciele różnych mniejszości etnicznych zamieszkujących Afganistan. Skandal wywołała jedna z uczestniczek, gdy zatańczyła pokazując włosy...

„Yes-Meni naprawiają świat”, reż. Andy Bichlbaum i Mike Bonnano

• projekcje: 10.05, godz. 19;

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Reklama
Film
Sandra Drzymalska jako Violetta Villas i Izabella Łęcka
Film
BNP Paribas Nowe Horyzonty we Wrocławiu: protesty i wielkie święto kina
Patronat Rzeczpospolitej
Ogłaszamy program 19. Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Reklama
Reklama