Wydarzenie to odbyło się we wrześniu ubiegłego roku. Na dwudziestu scenach przy Długim Targu i ulicy Długiej wybitni aktorzy z całej Polski przez godzinę grali równocześnie sceny z „Hamleta”, „Ryszarda III”, „Otella”, „Romea i Julii”, „Króla Leara”, „Makbeta”, „Snu nocy letniej”, „Poskromienia złośnicy”. Happening towarzyszył uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
- Pomyślałem, że warto uczcić tę chwilę, zapraszając aktorów do Gdańska – opowiadał na wczorajszym pokazie dokumentu w Warszawie Andrzej Wajda. Aby zagrali Szekspira nie w teatrze, ale jak kiedyś wędrowni artyści wprost na ulicach. Było to spontaniczne spotkanie towarzyskie, do którego ku memu zaskoczeniu przyłączyli się wszyscy - aktorzy grający w moich spektaklach i filmach, a także inni. Przy każdej scenie stała kamera, bo postanowiliśmy utrwalić widowisko na filmie, aby pokazać je szerszej publiczności.
Tytuł dokumentu „Aktorzy przyjechali” odwołuje się do słów szekspirowskiego Poloniusza,informującego Hamleta o przybyciu aktorów. Film pozwala ogarnąć całość happeningu i porównać grę aktorów, występujących często w tych samych rolach, choć w różnych scenach, np. w Ryszarda III wcielili się: Andrzej Seweryn, Jerzy Stuhr i Marian Kociniak. Większość aktorów występowała w jednakowych czarnych bluzach z napisem „Aktorzy przyjechali”.
Niektórzy jednak woleli bardziej zindywidualizowaną kreację, jak Anna Mucha, ubrana w skórzaną kurtkę i tiulową czarną spódnicę baletnicy. Wśród plejady gwiazd byli: Jerzy Radziwiłowicz, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Andrzej Chyra, Magdalena Cielecka, Krzysztof Globisz, Cezary Pazura, Zbigniew Zamachowski, Ewa Ziętek, Krzysztof Kolberger, Olgierd Łukaszewicz, Krzysztof Globisz, a także zmarły niedawno Wojciech Siemion.
Aktorzy udowodnili, że Szekspira można grać na dziesiątki sposobów – w duchu wielkiej dramatycznej tradycji, jak i awangardowych eksperymentów, np. z niemal raperską recytacją. Niezależnie od konwencji i interpretacji, słowa Szekspira brzmiały niejednokrotnie bardzo aktualnie i budziły wśród publiczności żywe reakcje, bo przecież „Cały świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają”.