Mistrz i ci, którzy idą jego śladami

O festiwalu filmów zmarłego pół wieku temu reżysera i powstałych w studiu jego imienia mówi Dariusz Gajewski, dyrektor programowy Studia Munka

Aktualizacja: 13.09.2011 09:50 Publikacja: 13.09.2011 09:42

Mistrz i ci, którzy idą jego śladami

Foto: materiały prasowe

Dlaczego teraz i w takim kształcie zorganizowaliście przegląd twórczości Andrzeja Munka?

Dariusz Gajewski:

Pierwszy powód jest oczywisty. W tym miesiącu mija 50 lat od tragicznej śmierci naszego patrona. Postanowiliśmy przypomnieć jego twórczość w kraju i za granicą, pokazując równocześnie filmy krótkometrażowe, zrealizowane ostatnio w naszym studiu, a korespondujące z tym, co robił Munk.

Czytaj więcej - Młode Kino

W Kulturze zobaczymy blok przygotowany także dla zagranicznych widzów?

Niezupełnie. Poza Polską, w ramach naszej prezydencji w UE, będziemy pokazywać odrestaurowaną cyfrowo „Eroikę" i przegląd najlepszych filmów krótkometrażowych z ostatnich pięciu lat, nie tylko z naszego studia. W najbliższy weekend projekcje odbędą się w Londynie, a do końca roku blok zobaczą jeszcze widzowie w Moskwie, Berlinie i Paryżu.

Warszawska propozycja jest więc bardziej rozbudowana?

Przypominamy wszystkie filmy Munka w kolejności ich powstawania, od niespełna godzinnego „Błęki- tnego Krzyża", przez „Człowieka na torze", „Eroikę", „Zezowate szczęście", po „Pasażerkę" realizowaną na przełomie życia i śmierci reżysera. Myślę, że w ciekawy sposób zestawiamy je ze współczesnymi obrazami.

Co łączy „Eroikę" i ujęty w programie film Kuby Czekaja?

Oba opowiadają o spotkaniu z rzeczywistością, która nas przerasta. U Munka wojenny kontekst determinuje zachowania bohatera, „wkręca" go w tryby historii. W filmie „Ciemnego pokoju nie trzeba się bać", zachowując oczywiście proporcje, dzieje się podobnie. Zdarzenia rozgrywają się wbrew woli postaci. Z kolei w zamykającej przegląd „Pasażerce" i dodanym do niej „Portrecie z pamięci" Marcina Bortkiewicza pojawia się problem tytułowej pamięci. Ślady z przeszłości w obu filmach przywoływane są przez kobiece bohaterki.

Wspomniane krótkie metraże powstały w czasie pana trzyletniego szefowania studiu. To pierwsze podsumowanie?

Poproszę jeszcze o trochę czasu. Studio zajmuje się także produkowaniem pełnometrażowych tytułów, a pokazaliśmy dopiero „Lęk wysokości" Bartka Konopki. Poczekajmy do marcowej premiery „Filmu kobiet" Marysi Sadowskiej – opowieści o transformacji ustrojowej pokazanej z perspektywy mieszkanki małego miasteczka.

A kiedy swój nowy film pokaże Dariusz Gajewski? Od „Warszawy" minęło już osiem lat...

Kończę scenariusz. Zdjęcia chciałbym zacząć w przyszłym roku.

rozmawiała Jolanta Gajda-Zadworna

Dlaczego teraz i w takim kształcie zorganizowaliście przegląd twórczości Andrzeja Munka?

Dariusz Gajewski:

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Film
22. Millennium Docs Against Gravity pokaże świat bez retuszu
Film
Już dzisiaj dowiemy się, kto wygrał Krakowską Nagrodę Filmową Andrzeja Wajdy! | 9 dzień 18. Mastercard OFF CAMERA
Film
Mastercard OFF CAMERA: Kraków zalany słońcem i ciekawymi filmami
Film
Największe katastrofy finansowe Hollywood ostatnich miesięcy. Na liście gwiazdy
Film
„Pierce” (reż. Nelicia Low) z Krakowską Nagrodą Filmową Andrzeja Wajdy Mastercard OFF CAMERA 2025!
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku