Nie tylko niemieccy widzowie łakną udanego ekranowego rozliczenia z własną trudną historią współczesną, zwłaszcza dotyczącego RAF, czyli Frakcji Czerwonej Armii – odpowiedzi skrajnych lewicowców na powojenną nazyfikację Niemiec – przeprowadzającej ataki terrorystyczne w latach 60. i 70. (drugie pokolenie ugrupowania) XX w.

Veiel skupił się na postaciach Gudrun Ensslin (świetna Lauzemis), głównej – obok Ulrike Meinhof – przyszłej ideolożki RAF, i jej partnerze, pisarzu i wydawcy Bernwardzie Vesperze (znakomity Diehl). Poznali się na uniwersytecie w Tybindze i zafascynowali sobą. Razem prowadzili wydawnictwo. Na ich przykładzie reżyser maluje portret młodych, zaangażowanych politycznie Niemców okresu kontrkultury. Niezgoda na amerykański imperializm i wojnę w Wietnamie oraz zaangażowanie w walkę na rzecz praw obywatelskich łączyły wówczas ludzi z zupełnie różnych środowisk. Ensslin była córką pastora, a Vesper – synem znanego pisarza i zarazem zatwardziałego nazisty.

Obraz Veiela pokazuje ludzi, którzy – kierując się dobrymi pobudkami – skręcili w stronę bezkompromisowego radykalizmu i ponieśli porażkę.

Dramat historyczny, Niemcy 2011, reż. Andres Veiel, wyk. August Diehl, Lena Lauzemis