Cywilizacja Majów słynie jako jedna z najpotężniejszych w historii ludzkości. Wśród cennej spuścizny, jaką pozostawili nam Majowie jest m.in. pismo hieroglificzne i dwudziestkowy system liczbowy, trafne obserwacje astronomiczne oraz precyzyjne systemy rachuby czasu. Byli w stanie przewidzieć ulewne deszcze, burze, huragany. Kalendarz Majów obejmuje ponad 5000 lat i gwałtownie urywa się na 21 grudnia 2012 roku.
Majowie wierzyli, że czas dzieli się na pięć cykli, a na początku każdego bogowie tworzą nowy świat.
- Ten, w którym żyjemy, ma dobiec swego kresu 21 grudnia 2012 roku - wyjaśnia w filmie jeden z naukowców. - Majowie wybiegali w przyszłość i wiedzieli, że koniec świata nastąpi. Uwiecznili to w swojej mitologii i kosmologii.
Jeden z amerykańskich badaczy uważa, że Majowie ze swojego punktu obserwacyjnego na półwyspie Jukatan, byli świadkami powolnego zestrojenia się słońca i centrum Drogi Mlecznej. Zjawisko takie zdarza się raz na 26 tysięcy lat. Według tej teorii, gdy zestrojenie w pełni się dokona, dojdzie do wyzwolenia energii, która zniszczy świat.
Profesor Nokolai Grube, badacz Kodeksu Drezdeńskiego - najbardziej zaawansowanej księgi Majów - uważa, że rozwiązanie zagadki końca świata kryje się w jej ostatnich zapisach.