W tym roku festiwal honoruje Gilę Almagor. Tej znakomitej żydowskiej aktorce i pisarce sławę przyniosły autobiograficzna książka „Lato Avii", przetłumaczona na 18 języków. Na jej podstawie powstał film. Almagor zagrała w nim własną matkę i w 1989 r. dostała za tę kreację Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie. Zrobiła też monodram, który – po angielsku i hebrajsku – gra do dzisiaj w Izraelu i w wielu krajach. Ma też na koncie role w produkcjach zagranicznych, m.in. w „Monachium" Stevena Spielberga.
W konkursie festiwalu znalazły się 32 filmy.
– Szukamy śladów kultury żydowskiej – mówi Magdalena Łazarkiewicz, odpowiedzialna za kształt przeglądu. – Zarówno w sferze światopoglądu, jak i tradycji, historii, religii, obyczaju. Interesują nas również produkcje, których twórcy mierzą się z napięciami politycznymi na Bliskim Wschodzie.
Wśród pozycji fabularnych znalazły się tak głośne tytuły jak zdobywca Złotego Globusa w Karlowych Warach „Konserwator" Yossy'ego Madmony'ego czy „Piąte niebo" Diny Zvi Riklis o trzynastoletniej dziewczynce, która po II wojnie trafiła do palestyńskiego sierocińca.
Dawniej i dziś
Najwięcej jest jednak w konkursie dokumentów. Kilka z nich bezpośrednio odwołuje się do konfliktu izraelsko-palestyńskiego, Holokaustu, historii. Pokaźną grupę stanowią historie żydowskich artystów i postaci życia publicznego związanych z Polską. Często wracają oni do wspomnień z czasów II wojny i traumatycznego 1968 r., gdy wielu polskich obywateli żydowskiego pochodzenia zostało zmuszonych do emigracji.
Nostalgiczne opowieści snują m.in.: światowej sławy animator Yoram Gross w filmie „Krakowiaczek ci ja..." Tomasza Magierskiego, wybitny filozof i socjolog profesor Zbigniew Bauman sportretowany przez Pawła Kuczyńskiego w „Lawnswood Gardens" czy pianistka Stella Czajkowska, bohaterka „Rachunku szczęścia" Irka Dobrowolskiego. Wśród bohaterów dokumentów są też: publicysta, filolog Leo Leszek Kantor („Tam, gdzie rosną porzeczki") i lekarka Alicja Margolis („Ala z elementarza").