Tarantino w Chinach

"Django" Quentina Tarantino 11 kwietnia wejdzie do kin chińskich. To pierwszy film twórcy „Pulp Fiction", który będzie pokazywany w tym kraju

Aktualizacja: 14.03.2013 11:20 Publikacja: 14.03.2013 11:19

"Django" zarobiło do tej pory w Stanach 161 mln dolarów, a na całym świecie — 241 mln.

Bardzo trudno przewidywać, ile może przynieść jego dystrybucja w Chinach. Większość zagranicznych tytułów jest tam utrzymywana na ekranach jedynie przez miesiąc, ale i tak odnoszą w tym czasie spore sukcesy.

Według "Los Angeles Times", Stanley Chao, autor książki "Selling To China: A Guide to Doing Business in China for Small- and Medium-Sized Businesses," uważa, że chińska publiczność zainteresuje się filmem Tarantino i nie będzie miała kłopotu ze zrozumieniem problemów, jakie niósł amerykański czas niewolnictwa.

Chiny otwierają się ostatnio na produkcję zagraniczną. W 2012 roku wpływy z kin osiągnęły w tym kraju 2,7 mld dolarów. 52 proc. tych pieniędzy pochodzi ze sprzedaży biletów na tytuły obce. Chińczycy masowo chodzili na "Titanic 3D" (150 mln dolarów wpływów), "Mission Impossible III" (102 mln), czy "Życie Pi" (90 mln.). Jeszcze natomiast nie dotarły do chińskich kina takie przeboje ubiegłoroczne jak "Skyfall" czy "Hobbit: Niezwykła podróż".

W pierwszej połowie roku filmy hollywoodzkie zgarnęły 68 procent wpływów z chińskich kin. Eksperci twierdzą, że w związku z tym w drugiej połowie roku państwowa China Film Group wprowadziła politykę ograniczania tych sukcesów. Premiery bajek "Epoka Lodowcowej 4: Wędrówki kontynentów 3D" i "Lorax" czy hitów "Mroczny rycerz powstaje" i "Niesamowitego Spider-Mana" odbyły się dokładnie w tym samym dniu. Były też okresy, w którym zabroniono wprowadzania na ekrany zachodnich filmów.

Największym przebojem kinowym okazała się więc w ubiegłym roku chińska komedia "Lost in Thailand", która zarobiła 160 mln dolarów. Hitem wszech czasów nadal jednak pozostaje "Avatar" (225 mln.)

Hollywood, mimo rozmaitych regulacji i utrudnień ze strony rządu chińskiego, niezmiennie próbuje ten rynek zdobywać. Według analiz agencji Ernst & Young w 2020 roku chiński rynek filmowy może stać się najbardziej dochodowy na świecie, wyprzedzając nawet amerykański. Klasa średnia, która wydaje na rozrywkę i media największe sumy, rośnie systematycznie. W 2010 roku szacowana była na 247 mln osób (ok. 18 proc. całej populacji), w 2020 roku wzrośnie do ok. 600 mln osób. Polityka zdobywania rynku wschodniego nie jest dla zachodnich firm prosta, ale jest o co walczyć.

"Django" zarobiło do tej pory w Stanach 161 mln dolarów, a na całym świecie — 241 mln.

Bardzo trudno przewidywać, ile może przynieść jego dystrybucja w Chinach. Większość zagranicznych tytułów jest tam utrzymywana na ekranach jedynie przez miesiąc, ale i tak odnoszą w tym czasie spore sukcesy.

Pozostało 87% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów