Pomnik kompozytora

Portret Krzysztofa Pendereckiego na 80. urodziny, czyli dokument „Droga przez labirynt". Premiera w niedzielę o 13.20 w TVP Kultura.

Publikacja: 23.11.2013 15:10

Krzysztof Penderecki

Krzysztof Penderecki

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Autorka polsko-niemieckiego filmu, Anna Schmidt, towarzyszyła kompozytorowi przez rok

poprzedzający jubileusz, zapisując na taśmie filmowej jego spotkania z muzykami, znajomymi, fragmenty koncertów. Jednak najważniejszym miejscem tej opowieści są Lusławice, w których Penderecki odnalazł prawdziwą przystań, o czym chętnie przed kamerą opowiada.

- Labirynt jest dla mnie symbolem poszukiwań – wyjaśnia prezentując strukturę swego imponującego 30-hektarowego ogrodu, w którym rośnie ponad 1700 gatunków drzew i krzewów.

To wynik bardzo konsekwentnie realizowanego planu, wdrażanego w życie systematycznie

od 40 lat. Z każdej niemal podróży przywoził Penderecki jakieś pędy, nieraz zresztą mając świadomość, że narusza obowiązujące przepisy. Ale – jak mówi – jego miłość do drzew była silniejsza...

- Najważniejsza jest dla mnie struktura całości – opowiada o technice komponowania i dodaje. – Dokładnie tak samo jest z parkiem, bo o tym jak będzie wyglądał dziś - trzeba było myśleć, kiedy powstawał.

Teraz jeszcze na terenie swego imponującego rancza kompozytor zbudował Europejskie Centrum Muzyki z salą koncertową, do której nie wstyd zaprosić najlepszych muzyków – to kolejny powód do dumy.

Wygląda na to, że co postanowi – to realizuje – i to od początku swojej kariery. Wspomina, że kiedy będąc młodym człowiekiem dowiedział się o konkursie dla młodych kompozytorów, w którym nagrodą był paszport umożliwiający wyjazd na Zachód – postanowił działać. Omijając regulamin dopuszczający wysłanie jednego utworu, napisał trzy partytury i wszystkie wysłał. Jedną napisał prawą ręką, drugą - lewą, a trzecią – dał do przepisania znajomemu. W rezultacie zdobył trzy pierwsze nagrody. W życiu prywatnym też realizował plany, bo jak wynika z jego opowieści – ożenił się w swoim czasie z najładniejszą wówczas dziewczyną w Krakowie czyli Elżbietą, towarzyszącą mu do dzisiaj. W filmie opowiada o sławnym mężu bardzo powściągliwie. Fakt faktem – od 48 lat spędzają wakacje rok w rok w miejscu tak zdawałoby się przeciętnym jak Jastrzębia Góra. I ciągle znajdują w tym przyjemność...

Muzycy go podziwiają, ale i zarazem muszą się liczyć z jego autorytatywnymi wymaganiami. Nie kryje, że nie pozwala na żadną dowolność w interpretacji swoich utworów, choć pisane kolorowymi kredkami partytury zdaja się do tego zachęcać...

Ciekawym wątkiem jest wizyta w Lusławicach Andrzeja Wajdy wspominającego pierwszą wspólną współpracę z Pendereckim na początku lat 80., gdy odsłaniany był pomnik stoczniowców i z tej okazji powstało „Polskie Requiem". Najpiękniej panowie zwierzają się sobie ze swego obcowania z komputerami...

Największym walorem tego jubileuszowego obrazu jest możliwość obejrzenia słynnej lusławickiej rezydencji, a największym mankamentem banalność okrągłych zdań wypowiadanych przez większość bohaterów filmu. Zamiast portretu mamy pomnik, niestety.

Autorka polsko-niemieckiego filmu, Anna Schmidt, towarzyszyła kompozytorowi przez rok

poprzedzający jubileusz, zapisując na taśmie filmowej jego spotkania z muzykami, znajomymi, fragmenty koncertów. Jednak najważniejszym miejscem tej opowieści są Lusławice, w których Penderecki odnalazł prawdziwą przystań, o czym chętnie przed kamerą opowiada.

Pozostało 89% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu