Andrzej Wajda ma Oscara za całokształt twórczości, który Amerykańska Akademia Filmowa przyznała mu w 2000 roku. Cztery jego obrazy – „Ziemia obiecana" (1975), „Panny z Wilka" (1979), „Człowiek z żelaza" (1981) i „Katyń" (2007) – były nominowane do Oscara. Teraz 87-letni mistrz znów walczy o statuetkę.
W tym roku kandydatów do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego zgłosiła rekordowa liczba 76 państw. Już za kilka dni Akademia ogłosi tzw. krótką listę złożoną z dziewięciu tytułów, które zachowają szansę na nominację.
Wiadomo, że o oscarowym sukcesie często decyduje nie tylko jakość filmu, ale też siła kampanii reklamowej. Polscy kandydaci do Oscara nie mogą liczyć na nakłady, jakie mają zapewnione tytuły niemieckie czy francuskie, ale „Wałęsa. Człowiek z nadziei" ma dobrą kampanię przygotowaną we współpracy z firmą PR-ową Blok-Korenblock.
W listopadzie w Los Angeles odbyły się trzy zamknięte pokazy filmu dla dziennikarzy głosujących na Złote Globy oraz dla członków Amerykańskiej Akademii Filmowej. Towarzyszyły im słynne ogłoszenia „For Your Consideration..." (pod twoją rozwagę...) w najważniejszych światowych pismach filmowych – „Variety" i „The Hollywood Reporter".