Prawdziwe Soplicowo ożywione w niemym filmie

DVD. Zrekonstruowana cyfrowo ekranizacja „Pana Tadeusza" ?z 1928 r. pokazuje świat, którego współczesne kino nie jest w stanie odtworzyć.

Publikacja: 27.01.2014 13:37

Ta filmowa wersja poematu Adama Mickiewicza była jednym z największych przedsięwzięć polskiej kinematografii nie tylko okresu filmu niemego, ale w całych dziejach II Rzeczpospolitej.

Premiera „Pana Tadeusza" w 1928 r. uświetniła obchody 10-lecia odzyskania niepodległości, na pokazie były najwyższe władze, także Józef Piłsudski z córkami. Po filmie, który trwał trzy godziny, miał powiedzieć, żeby mu więcej głowy nie zawracali, ale Marszałek z romantycznych wieszczów cenił jedynie Słowackiego.

Z trzech ocalałych, niepełnych kopii (jedną odnaleziono dopiero w 2006 r.) Filmoteka Narodowa zrealizowała wersję maksymalnie zbliżoną do oryginału. Nie jest kompletna, trwa ok. 120 minut, ale oddaje zamysł i zdumiewa jakością obrazu cyfrowo przetworzonego w technologii 4K. „Pan Tadeusz" sprzed prawie 90 lat ukazał się właśnie na DVD.

Nad filmem pracowali najwybitniejsi twórcy Dwudziestolecia. Reżyserował odnoszący sukcesy w Ameryce Ryszard Ordyński. Scenariusz opracowali uznani pisarze: Ferdynand Goetel i Andrzej Strug, którzy przykroili też fragmenty poematu do napisów na ekranie. W tłumie aktorów znajdziemy ówczesne sławy teatru. Udziału nikt nie odmawiał, skoro epizodyczne role Stanisława Augusta Poniatowskiego i Napoleona zagrali tacy mistrzowie sceny jak Jerzy Leszczyński i Stefan Jaracz.

Dzisiejszemu widzowi niemy „Pan Tadeusz" bardziej będzie przypominać ruchomy komiks, opowiedziano w nim najważniejsze momenty akcji i naszkicowano główne postaci. Współczesna wartość polega jednak na czymś innym, by ją dostrzec, trzeba oderwać się od literackiego pierwowzoru.

Ekranizując narodowy poemat, Ryszard Ordyński utrwalił również dla przyszłych pokoleń świat, który kilkanaście lat później zmiecie najokrutniejsza z wojen. Większość zdjęć powstała w majątku Czombrów niedaleko Świtezi, w którym bywał Mickiewicz, a potem przemienił w Soplicowo. Kiedy zatem kamera pokazuje dwór i gospodarskie obejścia, kiedy wchodzimy do wnętrz, wiemy, że obcujemy z czymś autentycznym.

Tych mebli nie musiał wyszukiwać scenograf, one wtedy naprawdę służyły ludziom. Warto też przyjrzeć się strojom, zarówno szlacheckim, jak i chłopskim. Takich materiałów nie zdobędzie dziś żaden kostiumolog, podobnie jak łapci z łyka noszonych w filmie przez wieśniaków.

„Pana Tadeusza" wieńczy oczywiście polonez. We współczesnym filmie stałby się dopracowaną sekwencją choreograficzną, tu goście Zosi i Tadeusza czasem się mylą. Nie świadczy to źle o umiejętności reżysera. Ta scena to zapis obyczaju, tak wówczas naprawdę tańczyło się poloneza na balach i choreograf nie był potrzebny.

Niemy film Ryszarda Ordyńskiego został teraz uzupełniony muzyką Tadeusza Woźniaka – skromną, rozpisaną na niewielki skład instrumentalny. Całość kompozytor oparł na chwytliwym, powtarzalnym motywie, ale pobrzmiewają też echa Mazurka Dąbrowskiego, piosenki o starym niedźwiedziu czy tańców dworskich. Muzyka towarzyszy obrazowi, ale nie pełni roli jedynie ilustracyjnej. Można posłuchać jej oddzielnie, dzięki dodanej płycie CD.

Jacek Marczyński

Ta filmowa wersja poematu Adama Mickiewicza była jednym z największych przedsięwzięć polskiej kinematografii nie tylko okresu filmu niemego, ale w całych dziejach II Rzeczpospolitej.

Premiera „Pana Tadeusza" w 1928 r. uświetniła obchody 10-lecia odzyskania niepodległości, na pokazie były najwyższe władze, także Józef Piłsudski z córkami. Po filmie, który trwał trzy godziny, miał powiedzieć, żeby mu więcej głowy nie zawracali, ale Marszałek z romantycznych wieszczów cenił jedynie Słowackiego.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Film
„Zamach na papieża". Jest zwiastun filmu Bogusława Lindy i Władysława Pasikowskiego
Film
Nieznana biografia autora „Zezowatego szczęścia". Zapomniany mistrz polskiego kina
Film
Od klasyków „Sami swoi” oraz „Prawo i pięść” po „Różę” Wojciecha Smarzowskiego
Film
Horrory sprzedają się najlepiej w Hollywood
Film
22. Millennium Docs Against Gravity pokaże świat bez retuszu
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem