Plan Paulsona przyjęty

Kongres daje pieniądze na ratowanie amerykańskich firm finansowych. Budżet wyłoży 700 miliardów dol. na wykupienie toksycznych aktywów. Ma to przywrócić stabilność rynku

Aktualizacja: 05.10.2008 18:35 Publikacja: 03.10.2008 20:24

Sekretarz Skarbu USA Henry Paulson

Sekretarz Skarbu USA Henry Paulson

Foto: AFP

Dreszczowiec na Kapitolu dobiegł w piątek końca: Kongres USA zatwierdził ustawę o ratowaniu sektora finansowego. Zaraz potem podpisał ją prezydent Bush.

Program, nazwany planem Paulsona, przewiduje przeznaczenie do 700 miliardów dolarów w trzech transzach na zakup zalegających w bankach papierów wartościowych powiązanych ze złymi kredytami. Takiej interwencji państwa w gospodarkę nie było w Ameryce od czasu wielkiej depresji.

Piątkowe głosowanie w Izbie Reprezentantów było już drugim w tym tygodniu dotyczącym planu ratunkowego. W poniedziałek ta sama izba odrzuciła ustawę, wywołując szok w całym świecie finansów. Indeks Dow Jones spadł o 777 pkt – najwięcej w swojej historii. Kongresmeni obawiali się reakcji wyborców, których zdecydowana większość potępiała ustawę. Zdaniem Amerykanów plan Paulsona ma zapewnić miękkie lądowanie pazernym bankierom na koszt podatników. W środę jednak ustawę poparł Senat zwiększając presję na przedstawicieli Izby Reprezentantów. Aby ułatwić im przegłosowanie planu, senatorowie uzupełnili ustawę m.in. o przepisy zakazujące wypłacanie odchodzącym szefom banków sowitych odpraw. Przedłużono też ulgi podatkowe dla przedsiębiorców i podniesiono gwarantowaną sumę depozytów bankowych ze 100 tys. do 250 tys. dol. (obciąży to budżet USA kolejnymi 150 mld dol.).

Dodatkowym impulsem dla kongresmenów były złe dane z amerykańskiego rynku pracy oraz coraz większe trudności w pozyskiwaniu kredytów przez małe i średnie firmy. W tej sytuacji poniedziałkowi przeciwnicy planu Paulsona, w piątek poparli go, tłumacząc się koniecznością ratowania zwykłych Amerykanów.

Przewidziane w ustawie wykupienie toksycznych aktywów ma za zadanie nie tylko uratowanie finansowych potentatów przed bankructwem. Równorzędnym celem jest przywrócenie zaufania na rynkach finansowych. To właśnie jego brak nakręcał spiralę nerwowych zachowań giełdowych graczy i klientów banków. Mimo to po przyjęciu planu Paulsona indeks Dow Jones, który przed głosowaniem rósł nawet o blisko 3 proc., po przyjęciu ustawy zaczął spadać i zakończył dzień na 1,5 proc. minusie.

Świadczy to, że kryzys jest wciąż daleki od zakończenia, w dodatku rozlał się już szeroko po świecie. Banki centralne pompują w rynek setki miliardów, aby podtrzymać jego płynność. Z wyliczeń „Rz” wynika, że do tej pory ta pomoc przekroczyła kwotę 2,3 bilionów dol. Kolejne rządy próbują również zapobiec panice podnosząc gwarantowaną sumę depozytów bankowych. W piątek zrobiły to władze Wielkiej Brytanii.

Trwa też debata nad wprowadzeniem szerszych środków wzorowanych na planie Paulsona. W sobotę w Paryżu odbędzie się w tej sprawie miniszczyt szefów państw Niemiec, Francji, W. Brytanii i Włoch. O tym, że jakieś działania ratunkowa są jednak potrzebne, świadczą chociażby piątkowe informacje o recesji we Francji. W II kw. PKB tego kraju obniżył się o 0,3 proc., a w III kw. o 0,1 proc.Działania ratunkowe podejmują też kraje spoza UE. Rosyjska Duma przyjęła w piątek poprawki do ustawy o banku centralnym. Zakładają one, że rosyjskie banki będą mogły otrzymywać kredyty bez konieczności poręczenia majątkowego na okres do pół roku. Rosyjskie Ministerstwo Finansów ma zaś w przyszłym tygodniu zaproponować bankom krótkoterminowe i nisko oprocentowane kredyty na sumę 500 mld rubli, czyli równowartość prawie 50 mld zł.

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/2,199843.html]Zobacz komentarz Marka Magierowskiego[/link][/b]

Dreszczowiec na Kapitolu dobiegł w piątek końca: Kongres USA zatwierdził ustawę o ratowaniu sektora finansowego. Zaraz potem podpisał ją prezydent Bush.

Program, nazwany planem Paulsona, przewiduje przeznaczenie do 700 miliardów dolarów w trzech transzach na zakup zalegających w bankach papierów wartościowych powiązanych ze złymi kredytami. Takiej interwencji państwa w gospodarkę nie było w Ameryce od czasu wielkiej depresji.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne