Fundacja Efektywnego Wykorzystania Energii (FEWE) oszacowała, ile będzie kosztowało Polskę wypełnienie zobowiązań zapisanych w unijnym pakiecie klimatycznym. To pierwszy kompleksowy raport niezależnej instytucji (ekspertów pracujących m.in. dla ONZ) oceniający możliwości oszczędzania energii w świetle pakietu klimatycznego. Opracowanie raportu dofinansowała Komisja Europejska, a teraz został on skierowany do resortu gospodarki.
Raport, do którego dotarła „Rz”, nie napawa optymizmem. Rocznie Polska może zmniejszyć zużycie energii o 40 TWh, ale by to osiągnąć do 2020 r., powinniśmy wydać ponad 470 mld zł. – To nie są wydatki budżetowe, tylko inwestycje samorządów, firm i gospodarstw domowych – mówi Szymon Liszka, szef FEWE.
Zgodnie z ustaleniami przyjętego w grudniu pakietu nasz kraj ma zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o 20 proc. w stosunku do 1990 r., o 20 proc. zmniejszyć zużycie energii i zwiększyć do 15 proc. udział energii z odnawialnych źródeł.
Zdaniem ekspertów fundacji spora część inwestycji szybko się zwróci i przyniesie oszczędności w postaci mniejszych rachunków za energię. Najtańsza i najłatwiejsza do wykonania jest wymiana oświetlenia i sprzętu AGD na energo-oszczędne. Mało opłacalne ekonomicznie są inwestycje związane z modernizacją sieci przesyłowych.
FEWE ocenia, że większość inwestycji powinna być dokonana w budynkach. A to oznacza konieczność wydania do 2020 r. ok. 260 mld zł. – Analizowaliśmy tylko dostępne technologie, po które możemy już teraz sięgnąć – dodaje Liszka. Dzięki wprowadzeniu energooszczędnych technologii do 2020 r. może powstać w Polsce 300 tys. nowych miejsc pracy. Problemem będzie jednak zdobycie funduszy na inwestycje. Jak oblicza fundacja, w wyniku wprowadzenia pakietu klimatycznego i opłat za emisję CO2 polski rząd może zdobyć w latach 2013 – 2020 niespełna 100 mld złotych.