Dziennikarze „Sueddeutsche Zeitung” dotarli do tajnego raportu Bafin, czyli Federalnej Agencji Nadzoru nad Usługami Finansowymi. Zgodnie z tym opracowaniem wielkość „problematycznych” kredytów i papierów wartościowych w niemieckich bankach wynosi aż 816 mld euro.
Jako najbardziej zagrożoną instytucję Bafin wymienia Hypo Real Estate – 268 mld euro. W przypadku HSH Nordbank chodzi o 105 mld euro. Z kolei w przypadku Commerzbanku to 101 mld euro. Przy czym 49 mld z tego pochodzi z kontrolowanego przez Commerzbank Dresdner Banku. W Polsce Commerzbank ma prawie 70 proc. udziałów w BRE Banku.
Na liście Bafin jest także kilka banków krajów związkowych oraz Deutsche Bank (21 mld euro).
Rzecznicy wymienionych instytucji niechętnie komentują doniesienia „Sueddeutsche Zeitung”. Reiner Rossmann z Commerzbanku ograniczył się do stwierdzenia, że bank nie wie, skąd pochodzą takie dane. – Nie wiemy, co tak naprawdę kryje się za tymi danymi z Bafin. Dlatego nie będziemy ich komentować – stwierdziła Michaela Fischaer-Zernin, rzeczniczka Nordbanku.
Bafin ograniczyła się do komentarza, że liczby wymienione w raporcie nie oznaczają obecnych ani przyszłych strat banków. Agencja złożyła już do prokuratury w Monachium doniesienie o popełnieniu przestępstwa w związku z wyciekiem wewnętrznego, poufnego dokumentu. A opozycja domaga się od rządu wyjaśnień w sprawie skali zagrożenia systemu finansowego toksycznymi aktywami banków.