Siedem funduszy akcyjnych w ciągu ostatnich czterech kwartałów (licząc do końca września tego roku) wypracowało zyski. Stopy zwrotu nie są co prawda wysokie. Większość jest zdecydowanie poniżej oprocentowania rocznych lokat bankowych. Jedynie fundusz dynamiczny aktywnej selekcji Aviva zwiększył wartość swojej jednostki rozliczeniowej prawie o 10 proc. (o strategii tego funduszu mówi Rafał Janczyk z Aviva; patrz wypowiedź >D3).
Trzyletnie stopy zwrotu funduszy akcyjnych są bardzo zróżnicowane. Najlepszy zarobił 10,8 proc., najsłabszy stracił ponad 30 proc. Rezultaty trzyletnie są gorsze niż za ostatnie cztery kwartały. Tylko trzy fundusze w tym okresie są na plusie.
– Wszyscy pamiętamy głęboką kilkunastomiesięczną bessę zakończoną w lutym tego roku. Z jej powodu stopy zwrotu funduszy akcyjnych za ostatnie trzy lata są ujemne. Jednak w dłuższym horyzoncie, pięcio-siedmioletnim, fundusze akcji mają wysokie stopy zwrotu. Takie wyniki są nagrodą za cierpliwość, a przede wszystkim za odporność na stres związany z inwestowaniem w akcje – uważa Marek Przybylski, prezes Aviva Investors Poland.
Faktycznie, stopy zwrotu wszystkich funduszy akcyjnych za pięć czy siedem lat są dodatnie. Ich wysokość może być satysfakcjonująca dla osób, które oszczędzają w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych. W ciągu pięciu lat wartość jednostki tych funduszy wzrosła średnio o 35 – 45 proc., a w ciągu siedmiu lat – co najmniej się podwoiła.
Wzrost kursów akcji spółek notowanych na giełdzie sprawił, że w krótszych okresach (12 czy 36 miesięcy) stosunkowo niewiele funduszy mieszanych jest na minusie. A nawet gdy mają straty, to na ogół niewysokie. Jeśli sytuacja na giełdzie do końca roku będzie stabilna, straty te są do odrobienia. Do wyjątków należy fundusz aktywny Warta Życie, którego trzyletni wynik przekracza minus 16 proc.