O SKOK mówi się głównie przy okazji dyskusji o roli, jaką powinny spełniać w systemie finansowym, czy o zasadach ich nadzorowania. Zdecydowanie w tle pozostaje ich oferta. A ta, szczególnie w pewnych segmentach usług, jest bardzo ciekawa. Kasy pod wieloma względami są traktowane łagodniej niż banki. Dzięki temu ponoszą mniejsze koszty działalności i w efekcie mogą oferować produkty finansowe na korzystniejszych warunkach niż banki komercyjne.
Najbardziej widoczne jest to w przypadku oferty depozytowej. W bankach lokaty z oprocentowaniem około 6 proc. w skali roku zaliczają się do najatrakcyjniejszych. W dodatku można je znaleźć tylko w nielicznych instytucjach, szczególnie ostro zabiegających o pieniądze klientów. Najwięksi detaliści rzadko przekraczają pułap 4 proc. Natomiast w SKOK da się znaleźć depozyty ze stawkami wyraźnie powyżej 6 proc.
I tak na przykład w ofercie SKOK im. Z. Chmielewskiego znajduje się obecnie lokata 24-miesięczna z oprocentowaniem 8,3 proc. rocznie – dla członków kasy z dwuletnim stażem i 8 proc. – dla pozostałych. Półroczna eLokata-6 w SKOK Wisła przynosi 6,7 proc. w skali roku, zaś na trzymiesięcznej eLokacie-3 można zarobić 6,5 proc. Natomiast w największej kasie, SKOK Stefczyka, oprocentowanie dwuletniej lokaty to 6,15 – 6,75 proc. w skali roku, w zależności od stażu członkowskiego i korzystania z innych produktów kasy.
[srodtytul]Pożyczki głównie na krótki okres[/srodtytul]
Drugą, równie ważną częścią oferty SKOK są pożyczki. Dużą popularnością cieszą się niewysokie, krótkoterminowe pożyczki na dowolny cel. Zwykle mają one postać odnawialnej