Nowe kraje Unii mają małe szanse, by dogonić Zachód

Pierwsza polska firma w najnowszym unijnym rankingu innowacyjnym znalazła się na 453. miejscu. BRE Bank w 2008 roku wydał na badania i rozwój niespełna 21 mln euro

Publikacja: 23.11.2009 18:50

Słabe miejsca polskich firm

Słabe miejsca polskich firm

Foto: Rzeczpospolita

Oprócz niego w innowacyjnym tysiącu jest jeszcze tylko pięć firm z naszego kraju. Pewne pocieszenie może stanowić fakt, że na tle innych nowych państw członkowskich i tak wypadamy nieźle. Węgry i Słowenia mają po dwie firmy, a Czechy i Malta – po jednej. Z pozostałych w innowacyjnym tysiącu nie ma nikogo. Przy czym czeska Zentiva znalazła się tam już po raz ostatni, bo została przejęta przez francuski koncern Sanofi-Aventis. Od tego roku będzie więc zaliczana w poczet firm francuskich. Bo ranking sporządzany jest według krajów siedziby, a nie krajów dokonywania inwestycji.

Z innych nowych krajów UE są w rankingu głównie firmy farmaceutyczne. Słoweńska Krka, najwyżej z naszego regionu, bo na miejscu 182., węgierskie Gedeon Richter i Egis oraz wspomniana już czeska Zentiva. Ze Słowenii jest ponadto firma ACH z branży motoryzacyjnej, a z Malty turystyczna Unibet.

Na czele unijnego rankingu znalazł się niemiecki Volkswagen z wydatkami na poziomie blisko 6 mld euro. Niemieckie firmy kwotowo najwięcej wydają na badania i rozwój. Ale na liście najliczniej reprezentowana jest Wielka Brytania, w której siedzibę ma blisko jedna czwarta firm z pierwszego tysiąca. Niemieckich przedsiębiorstw jest tam 209, a francuskich 125. Do tego momentu wszystko jest zgodne z logiką: największe gospodarki, najwięcej pieniędzy na innowacje. Ale już na kolejnych miejscach znalazły się kraje średniej wielkości, znane z nowoczesnego podejścia do biznesu: Szwecja i Finlandia. Relatywnie dobrze wypadają też Dania i Belgia.

Nie tylko w rankingu unijnym, ale także ogólnoświatowym najwięcej pieniędzy na innowacje wydaje koncern samochodowy. Globalną palmę pierwszeństwa dzierży japońska Toyota, wysoko na liście są też amerykańskie koncerny GM i Ford. Ale w sumie, jeśli spojrzeć na całe branże, to zamiłowanie do innowacji w koncernach samochodowych jest raczej domeną Unii Europejskiej, gdzie branża ta znalazła się na trzecim miejscu.

Jeśli mierzyć skłonność do innowacji jako relację wydatków na badania i rozwój do przychodów ze sprzedaży netto, to otrzymujemy listę pięciu najbardziej innowacyjnych branż, ze wskaźnikiem powyżej 6 procent. Są to: farmaceutyki i biotechnologia, sprzęt komputerowy, oprogramowanie i usługi informatyczne, branża turystyki i wypoczynku, ochrona zdrowia. USA specjalizują się w farmaceutykach, biotechnologii i komputerach, UE w samochodach, a Japonia w elektronice i innowacjach związanych z branżą turystyki i wypoczynku. Osobna kategoria to Szwajcaria, której dwie firmy farmaceutyczne są w światowej pierwszej dziesiątce pod względem wydatków na innowacje. W ciągu tylko trzech lat wydatki na badania i rozwój firm Roche i Novartis wzrosły o 50 procent.

Raport pokazuje nie tylko liderów, ale też branże najbardziej dynamiczne. Na świecie dwucyfrowy wzrost wydatków na innowacje zanotowały firmy z branży wydobycia ropy i gazu, inżynierii przemysłowej oraz produkcji żywności. Ujemną dynamikę zanotowały sektory lotniczy i obronny. Widać jednak wyraźne różnice między regionami. I tak w USA szybko spadają wydatki na badania i rozwój firm telefonii stacjonarnej, a w UE szybko rosną. W Unii kolejny rok w imponującym tempie zwiększają się wydatki innowacyjne firm zajmujących się tworzeniem energii ze źródeł odnawialnych.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy