Reklama

Raporty wskazują na korektę

Na giełdzie kolejny szczyt WIG20, ale zamiast otwierać szampana, analitycy zalecają przebudowę portfela na defensywny i zapowiadają, że w tym roku akcje będzie można kupić taniej

Publikacja: 21.01.2010 03:17

Raporty wskazują na korektę

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Wczorajsze notowania na warszawskiej giełdzie ponownie zakończyły się na najwyższym poziomie od września 2008 r. Jednak zdaniem wielu ekspertów dalsze zwyżki nie są możliwe bez korekty na rynku akcji. Złe nastroje mogą przyjść ze strony inwestorów amerykańskich. W środę w Nowym Jorku żywe były znów obawy o ograniczenie akcji kredytowej przez chińskie banki, które może spowolnić ożywienie światowej gospodarki. [wyimek][srodtytul]2700 pkt[/srodtytul] średnio takiego poziomu WIG20 spodziewają się analitycy na koniec tego roku[/wyimek]

W scenariusz korekty wpisuje się raport analityków DI BRE, do którego dotarła „Rz”. – Po dobrym początku roku oczekujemy, że kolejne miesiące przyniosą korektę fali wzrostowej trwającej od marca 2009 – twierdzą eksperci tego renomowanego biura maklerskiego. Dlatego obecne zwyżki to doskonały moment na przebudowę portfela na bardziej defensywny. DI BRE zaleca więc kupno akcji takich spółek, jak: PGNiG, Telekomunikacja Polska, Bogdanka i Bank Handlowy.

Jednak nie wszystkie oczekiwania korekty się materializują. – Ostatnie dwa tygodnie przyniosły rekordowe napływy do funduszy rynków wschodzących, dlatego udało się uniknąć korekty w połowie stycznia, a nastąpiło tylko niewielkie wstrząśnięcie rynku – mówi Paweł Burzyński, strateg akcji DM BZ WBK.

Zakłada on, że 2010 r. będzie burzliwy, a inwestorzy będą mogli kupić akcje taniej niż obecnie, chociaż pierwszy kwartał mimo wszystko może być wzrostowy. Również analitycy DM IDM SA w swoim rocznym raporcie piszą, że w tym roku nie można liczyć na łatwe zyski z giełdy.

W ostatnich dniach widać silny wysyp rekomendacji dotyczących polskich spółek giełdowych. Zarówno ze strony zagranicznych instytucji finansowych, jak i krajowych domów maklerskich.

Reklama
Reklama

– Od końca listopada w większości domów maklerskich i banków inwestycyjnych trwały prace nad uaktualnieniem założeń makroekonomicznych i przygotowaniem strategii inwestycyjnych na ten rok. Dla analityków giełdowych z kolei oznacza to zmiany w ich modelach, przeważnie na plus – mówi Marek Juraś, szef analityków i strateg UniCredit CAIB. Optymizm ten jest wyrażany również wobec złotego czy obligacji.

Wczorajsze notowania na warszawskiej giełdzie ponownie zakończyły się na najwyższym poziomie od września 2008 r. Jednak zdaniem wielu ekspertów dalsze zwyżki nie są możliwe bez korekty na rynku akcji. Złe nastroje mogą przyjść ze strony inwestorów amerykańskich. W środę w Nowym Jorku żywe były znów obawy o ograniczenie akcji kredytowej przez chińskie banki, które może spowolnić ożywienie światowej gospodarki. [wyimek][srodtytul]2700 pkt[/srodtytul] średnio takiego poziomu WIG20 spodziewają się analitycy na koniec tego roku[/wyimek]

Reklama
Ekonomia
Dzięki BraveCampowi uczelnie budują przestrzeń do innowacji
Ekonomia
Polskie MŚP ciągle z potencjałem
Ekonomia
Open source wspiera profesjonalistów medycznych
Ekonomia
Kredyty gotówkowe a budżet domowy. Jak efektywnie nimi zarządzać?
Ekonomia
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama