Kiedy na YouTube ogląda się krótki film anonsujący nowe piosenki Costnera, można zobaczyć, jak do studia wbiega trzyletni synek Cayden Wyatt i przerywa jego wypowiedź. Miałem okazję przeżyć to na żywo. Dziecięcy głos zagłuszył tatę. Z oddali usłyszałem: „Kochanie, rozmawiam przez telefon. Poszukaj mamy. Jest w domu”.
– Bardzo cię przepraszam, ale moje rodzina towarzyszy mi nawet podczas wywiadów – tłumaczy Costner. – A Cayden jest jak piesek. Ciągle krąży wokół moich nóg.
Pytam Kevina, czy kiedykolwiek miał przyjemność grać z Bobem Dylanem czy Bruce’em Springsteenem.
– Osobiście? – zdziwił się lider The Modern West. – A skąd! Oczywiście śpiewam i gram ich piosenki, ale prawdę mówiąc, byłbym mocno skrępowany, znajdując się u ich boku na estradzie.
– A czy rozmawialiście o muzyce podczas kręcenia filmu „Bodyguard” z Whitney Houston?
– Nie. W ogóle nie było o tym mowy. I chciałbym, by wszyscy zrozumieli, że kiedy gram, nie kieruję się żądzą muzycznej sławy. Nie potrzebuję większej popularności od tej, jaką dało mi kino. Śpiewam wyłącznie dla satysfakcji. I cieszę się, że ją na estradzie osiągnąłem. Nigdy nie przypuszczałem, że będę mógł się pochwalić dwoma tournee. Tymczasem zagraliśmy w Europie 12 koncertów, nie zdążyłem wrócić do domu, a już mieliśmy 40 ofert na kolejne występy. Byłem mile zaskoczony.
O tym, że Costner jest zainteresowany głównie muzyką, przekonałem się, podpisując przed rozmową zobowiązanie: przyrzekłem nie pytać o życie prywatne gwiazdy, a kwestie związane z filmem poruszyć dopiero na koniec.
– W 2010 r. zaplanowałem dwa projekty – ujawnia aktor. – Niedługo zagram w komedii, którą będziemy kręcili we Włoszech. A w drugiej połowie roku wyreżyseruję film rozgrywający się w czasie II wojny światowej. Teraz jednak jestem podekscytowany, że odwiedzę po raz pierwszy Polskę. Nie wiem, czy ktoś przyjdzie na mój koncert. Ale ja będę na pewno. I jeśli na widowni znajdzie się choć jedna osoba – zagram dla niej naprawdę głośno!
[ramka]Kevin Costner (1955)
[b]aktor, reżyser, producent[/b]
Jest jedną z największych gwiazd amerykańskiego kina. „Tańczący z wilkami” (1990), jego debiut reżyserski zdobył 7 Oscarów. Sukces odniósł w „JFK”, „Robin Hoodzie, Księciu Złodziei”, „Bodyguardzie”. Wystąpił w „Silverado”, „Nietykalnych”, „Bez wyjścia”, „Wyatt Earp”. rozpoczął od przypadkowego spotkania z Richardem Burtonem.
Zapytał go, czy można zrobić filmową karierę, nie niszcząc życia prywatnego. Kiedy wyprodukowany przez niego „Wodny świat” z budżetem 180 mln dolarów zrobił klapę, wydawało się, że się nie podniesie. Ale jest równie twardy, jak grani przez niego bohaterowie.[/ramka]
Informacje o koncercie i biletach na:
[link=http://www.kontakt.gda.pl]www.kontakt.gda.pl[/link]
[link=http://www.ebilet.pl]www.ebilet.pl[/link]
[link=http://www.bart.sopot.pl]www.bart.sopot.pl[/link]