Media i świat

Poleca Krzysztof Rybiński

Publikacja: 21.06.2010 04:44

Krzysztof Rybiński, profesor SGH

Krzysztof Rybiński, profesor SGH

Foto: Rzeczpospolita

Ta książka opowiada o Polsce i Polakach. Jest nietypowa, bo składa się z ponad 200 krótkich scenek, z których każda mówi o czymś ważnym. Pomimo zmienionych nazwisk i nazw od razu rozpoznajemy kluczowych polskich polityków, niektórych artystów, znane tytuły prasowe i programy telewizyjne, na przykład nietrudno zgadnąć, która dwójka prezenterów radiowych została nazwana Powiatowy i Kształtny. Bohaterem książki jest Łukaszek Hiobowski, ośmiolatek, który zimną logiką masakruje egzaltowane półprawdy zaślepiające dorosłych, w tym matkę Łukaszka zaczytaną w jedynie słusznym „Wiodącym tytule prasowym”. W prostym świecie Łukaszka, opartym na zaufaniu, prawdzie i wnikliwych obserwacjach, dostrzegamy cynizm, interesowność i fałsz dzisiejszego świata dorosłych, widzimy jak na dłoni bełkot i płycizny intelektualne masowych mediów.

Książkę dostałem w prezencie od znajomego bankiera, warto to przeczytać – powiedział. Po miesiącu miałem wolną chwilę i gdy tylko zacząłem czytać, to nie mogłem się oderwać. To niesamowite, ale przy niektórych rozdziałach płakałem ze śmiechu, a przy innych zamyślałem się gorzko nad tym, dokąd zmierzamy, i wcale nie było mi do śmiechu. Rozdział o wizycie w muzeum klęsk polskich pobudza do takiej refleksji. Po mnie książkę przeczytała małżonka, a po niej mój dwunastoletni syn, przeczytał dwa razy i zadawał mi mnóstwo pytań. Wszystkim bardzo się podobało. Chociaż język książki jest momentami wulgarny i być może nieodpowiedni dla dzieci, to i tak warto. Autor książki prowadzi swój blog, na którym regularnie publikuje kolejne opowiadania, w których komentuje bieżące wydarzenia. Jestem ich regularnym czytelnikiem.

Po przeczytaniu książki miałem taką refleksję. Nasz świat to medialny gnojownik, a my jak wieprze taplamy się w tym syfie i żremy medialne zlewki. Nawet jak ktoś wieprzowi rzuci perłę, to wieprz nie zauważy. Książka Brixena pozwala przejrzeć na oczy. Gorąco polecam.

A w ogóle to Łukaszek Hiobowski nauczył Chucka Norrisa kopnięcia z półobrotu w twarz.

[b] „Świat za pięć lat” [/b]

Marcin Brixen, Viking Penguin USA

[i]Krzysztof Rybiński, profesor SGH[/i]

Ta książka opowiada o Polsce i Polakach. Jest nietypowa, bo składa się z ponad 200 krótkich scenek, z których każda mówi o czymś ważnym. Pomimo zmienionych nazwisk i nazw od razu rozpoznajemy kluczowych polskich polityków, niektórych artystów, znane tytuły prasowe i programy telewizyjne, na przykład nietrudno zgadnąć, która dwójka prezenterów radiowych została nazwana Powiatowy i Kształtny. Bohaterem książki jest Łukaszek Hiobowski, ośmiolatek, który zimną logiką masakruje egzaltowane półprawdy zaślepiające dorosłych, w tym matkę Łukaszka zaczytaną w jedynie słusznym „Wiodącym tytule prasowym”. W prostym świecie Łukaszka, opartym na zaufaniu, prawdzie i wnikliwych obserwacjach, dostrzegamy cynizm, interesowność i fałsz dzisiejszego świata dorosłych, widzimy jak na dłoni bełkot i płycizny intelektualne masowych mediów.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy