Podobnie jak w maju tracili zarówno posiadacze jednostek funduszy akcji czy mieszanych, jak i m.in. dłużnych krajowych. Z produktów najbardziej agresywnych na największym minusie są fundusze akcji amerykańskich. Ich średnia czerwcowa strata liczona w dolarach to 4,9 proc. Czerwcowe osłabienie złotego pozwoliło zmniejszyć stratę klientów, którzy inwestują w polskiej walucie – do 2,7 proc. A posiadaczom jednostek niektórych funduszy obligacji zagranicznych pozwoliło zarobić prawie 3 proc.
Druga od końca jest grupa popularnych funduszy otwartych, czyli akcji polskich uniwersalnych (bez funduszy małych i średnich spółek), w której przeciętny wynik to -4,8 proc. Najlepszy w czerwcu był Idea Akcji, który stracił 1,3 proc. Najsłabszy Skarbiec Akcja spadł o 6,8 proc.
W skali całego I półrocza Skarbiec Akcja też został zepchnięty na sam koniec tabeli, jest 5,7 proc. pod kreską. Na drugim biegunie znalazł się tu Allianz Akcji Plus z wynikiem 13,7 proc. Głównie za sprawą zysków w II kwartale, gdy indeksy giełdowe traciły. – Udało się to dzięki aktywnej polityce inwestycyjnej, zmiennej alokacji aktywów, efektywnemu hedgingowi. Również dobór spółek był poprawny – komentuje Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI.
Dwucyfrowe stopy zwrotu w I półroczu wypracowały jeszcze Quercus Agresywny (12,6 proc.) oraz Idea Akcji (10,6 proc.). – Od początku działania funduszu stawiamy przede wszystkim na mniejsze i średnie spółki. Z reguły w długim okresie zachowują się one lepiej od blue chips – tłumaczy Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Czy II półrocze przyniesie zyski z funduszy akcji? – Rynki powinny odpocząć po minihossie. Na akcjach będzie można zarobić prawdopodobnie dopiero pod koniec roku – twierdzi Buczek. – Oczekujemy zmiennej koniunktury w II półroczu – mówi z kolei Mikuć. – Na takie warunki rynkowe najbardziej odpowiednie są fundusze absolutnej stopy zwrotu i aktywnej alokacji – podkreśla.