Reklama

Akcje na giełdzie staniały

Inwestorzy przystąpili do realizacji zysków. W Warszawie kupujący nawet nie podjęli próby ataku na tegoroczny szczyt

Publikacja: 24.09.2010 03:30

Tylko początek wczorajszej sesji był obiecujący dla kupujących. Później na giełdach zagościły spadki

Tylko początek wczorajszej sesji był obiecujący dla kupujących. Później na giełdach zagościły spadki, które obserwowaliśmy aż do końca sesji. ?

Foto: Rzeczpospolita

Choć dzień na giełdach rozpoczął się od zwyżek, szybko przewagę uzyskali sprzedający. Główne indeksy znalazły się pod kreską do końca dnia.

Pretekstem do pozbywania się akcji były słabe dane na temat indeksów PMI w przemyśle i usługach dla krajów strefy euro. Po południu nastroje na rynku popsuły też dane z rynku pracy w USA.

Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła do 465 tys. i była o 15 tys. wyższa, niż szacowali analitycy. W efekcie na głównych giełdach Europy indeksy spadły o ponad 1-proc. W USA dzień zaczął się od zniżek. Indeksy straciły także na zamknięciu: DJ 0,72 proc. S&P500 0,83 proc., a Nasdaq 0,32 proc.

Nie inaczej było w Warszawie. Choć po środowej sesji mogło się wydawać, że kupujący spróbują zaatakować tegoroczny szczyt, do którego brakowało około 1 proc., nic takiego się nie wydarzyło. WIG20 stracił na koniec dnia 0,77 proc. Spadki powstrzymane zostały jednak na poziomie pokonanych niedawno maksimów z kwietnia, więc popyt może jeszcze zaatakować.

Pogorszenie nastrojów widać też na rynku walutowym. Wczoraj złoty stracił do euro prawie 1 proc. i po południu za wspólną walutę trzeba było już płacić 3,97 zł.

Reklama
Reklama

Codziennie inwestorzy bombardowani są informacjami z Emperii. Spółka robi wszystko, by nie doszło do wrogiego przejęcia przez konkurenta, Eurocash, na jego warunkach. Na razie czyni to dość skutecznie, choć kolejne informacje nie robią już większego wrażenia na giełdowych graczach. Wczoraj spółka podała, że zamierza wprowadzić na giełdę spółki ze swojej grupy. Wcześniej mieliśmy informacje o skupie akcji, dywidendzie i optymistycznych prognozach.

Na dziś główny cel został osiągnięty. Obecny rynkowy parytet jest już o prawie 17 proc. wyższy niż ten zaproponowany przez Eurocash. Ale sądząc po tym, co mówi prezes Emperii Artur Kawa, zadowoliłby go parytet na poziomie ok. 5,7 akcji Eurocashu za jeden papier Emperii (Eurocash proponuje 3,76).

Najnowsze informacje z rynków finansowych [link=http://www.rp.pl/ekonomia]www.rp.pl/ekonomia[/link]

Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Ekonomia
Nowe trendy w elektryfikacji floty
Ekonomia
Czas ratyfikować Zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Ekonomia
Jak dzięki inżynierom z Łodzi poleciał najszybszy helikopter świata
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama