Do inwestowania w fundusze można podejść na dwa różne sposoby. Część kupujących jednostki próbuje odgadnąć koniunkturę na giełdzie i dostosować do niej skład swoich indywidualnych portfeli inwestycyjnych. Gdy oczekują wzrostu na giełdzie, wpłacają pieniądze do funduszy akcyjnych. Jeśli natomiast spodziewają się spadku kursów, przeczekują niepewny okres, lokując pieniądze w funduszach pieniężnych lub papierów dłużnych, ewentualnie wyłącznie na tradycyjnych lokatach bankowych.
Taki sposób inwestowania kusi, bo nagrodą za podjęcie dobrej decyzji są ponadprzeciętne zyski. Ale jest też ryzykowny, gdyż przewidywanie koniunktury jest bardzo trudne. Gdy patrzy się na historyczne dane z giełdy, można odnieść wrażenie, że wszystkie zmiany trendu były łatwe do przewidzenia. To jednak tylko pozory.
Aby się o tym przekonać, warto spróbować dziś przewidzieć, co będzie się działo na giełdzie np. w ciągu najbliższych trzech miesięcy. I po tym czasie zestawić swoje prognozy z tym, co naprawdę wydarzyło się na rynku. Dopiero wtedy można realnie ocenić swoją wiedzę o rynkach finansowych.
[srodtytul]Brak fachowej wiedzy nie jest przeszkodą[/srodtytul]
Fundusze inwestycyjne są instrumentem dla każdego, a nie tylko dla ekspertów, którzy potrafią przewidzieć tendencje rynkowe. Mogą w nie inwestować także osoby, które nie mają takiej fachowej wiedzy.