Największy na świecie producent armatury łazienkowej, sanitarnej, systemów grzewczych i materiałów budowlanych (wartość rynkowa 8 mld dolarów) bardzo poprawił wyniki I kwartału dzięki dużemu popytowi na jego wyroby. Prognozuje, że taka tendencja będzie trwać, więc jego akcje zdrożały w Londynie prawie 3 proc., do poziomu najwyższego od 26 miesięcy.
Zysk operacyjny wzrósł o 39 proc., do 159 mln funtów, a obroty o 4 proc., do 3,47 mld. – W tego rodzaju biznesie dość trudno przewidzieć przyszłość, ale jesteśmy przekonani, że zysk będzie wciąż rosnąć – stwierdził szef pionu finansów John Martin.
Na produkty obecnej w 26 krajach spółki Wolseley popyt poprawił się niemal wszędzie. Jednak konkurencja cenowa nie słabnie, i tak będzie też w 2011 r. Z tak dużym asortymentem w sektorze budowlanym Wolseley był wielkim wygranym w tym roku – uważa analityk Flor O’Donoghue z Davy Research, bo wskaźnik sektorowy E300 stracił od stycznia 5 proc., a ta spółka zyskała 50 proc.