Na kwotę co najmniej 5,3 mld zł wpływy z pozwoleń szacuje firma doradcza Ernst & Young.
I to przy ostrożnych prognozach, że ich cena wzrośnie z obecnych 16 do 19 euro za tonę. W kolejnych latach ta kwota będzie rosnąć, bo w 2013 roku 70 proc. pozwoleń nasze firmy energetyczne otrzymają za darmo, tylko 30 proc. zaś Skarb Państwa sprzeda na aukcjach (w następnych pula bezpłatnych uprawnień ma maleć, wystawionych zaś na sprzedaż – rosnąć). Stąd według prognoz Ernst & Young w 2015 roku budżet pozyska 7,4 mld zł, natomiast w 2020 roku – 13,3 mld zł.
Komisja Europejska nie narzuca krajom członkowskim sposobu wykorzystania tych środków. – W dyrektywie określono tylko, że połowa uzyskanych przychodów z aukcji powinna być przekazana na dofinansowanie inwestycji ograniczających emisję zanieczyszczeń lub też na wsparcie dla rodzin, które najbardziej dotkliwie odczują skutki prowadzonej przez Unię polityki ochrony klimatu – mówi główny ekonomista Ernst & Young Piotr Ciżkowicz. – Rząd ma więc dużą swobodę działania.
Kwota 6 mld zł dla finansów państwa będzie mieć spore znacznie – stanowi ok. 2 proc. obecnych dochodów budżetu i ok. 5 proc. przychodów z VAT. Zdaniem Ciżkowicza, skoro pojawią się dodatkowe pieniądze dla budżetu, to rząd mógłby podjąć decyzję o obniżeniu stawki podatku VAT.
– Wpływy z aukcji zrekompensowałyby powrót do 22 proc. VAT na te produkty, na które od początku tego roku podniesiono stawki do poziomu 23 proc. – tłumaczy ekspert.