Aukcje uprawnień na CO2 żródłem dochodów

W 2013 roku rząd będzie miał dodatkowo do dyspozycji ponad 5 mld zł ze sprzedaży pozwoleń na emisję CO2. Czy przeznaczy je na obniżkę podatków?

Publikacja: 02.02.2011 04:45

Dymiące kominy

Dymiące kominy

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Na kwotę co najmniej 5,3 mld zł wpływy z pozwoleń szacuje firma doradcza Ernst & Young.

I to przy ostrożnych prognozach, że ich cena wzrośnie z obecnych 16 do 19 euro za tonę. W kolejnych latach ta kwota będzie rosnąć, bo w 2013 roku 70 proc. pozwoleń nasze firmy energetyczne otrzymają za darmo, tylko 30 proc. zaś Skarb Państwa sprzeda na aukcjach (w następnych pula bezpłatnych uprawnień ma maleć, wystawionych zaś na sprzedaż – rosnąć). Stąd według prognoz Ernst & Young w 2015 roku budżet pozyska 7,4 mld zł, natomiast w 2020 roku – 13,3 mld zł.

Komisja Europejska nie narzuca krajom członkowskim sposobu wykorzystania tych środków. – W dyrektywie określono tylko, że połowa uzyskanych przychodów z aukcji powinna być przekazana na dofinansowanie inwestycji ograniczających emisję zanieczyszczeń lub też na wsparcie dla rodzin, które najbardziej dotkliwie odczują skutki prowadzonej przez Unię polityki ochrony klimatu – mówi główny ekonomista Ernst & Young Piotr Ciżkowicz. – Rząd ma więc dużą swobodę działania.

Kwota 6 mld zł dla finansów państwa będzie mieć spore znacznie – stanowi ok. 2 proc. obecnych dochodów budżetu i ok. 5 proc. przychodów z VAT. Zdaniem Ciżkowicza, skoro pojawią się dodatkowe pieniądze dla budżetu, to rząd mógłby podjąć decyzję o obniżeniu stawki podatku VAT.

– Wpływy z aukcji zrekompensowałyby powrót do 22 proc. VAT na te produkty, na które od początku tego roku podniesiono stawki do poziomu 23 proc. – tłumaczy ekspert.

Ale inni ostrzegają, że pokusa, by załatać koleją dziurę w budżecie kraju, będzie bardzo duża. – Poza tym na pieniądze z aukcji liczy też energetyka – dodaje chcący zachować anonimowość nasz rozmówca. – Zwłaszcza że ma do wykonania kosztowne inwestycje.

Zdaniem prof. Krzysztofa Żmijewskiego energetyka powinna otrzymać część z tych kwot, ale pod warunkiem że przeznaczy je na rozwój. – Nie chodzi bowiem o przejadanie kolejnych pieniędzy i wypłatę nagród czy wyższych 14. pensji pracownikom – argumentuje.

Dlatego – jego zdaniem – jeśli pieniądze mają zasilić energetykę, to system ich wydawania powinien być monitorowany. – Część pieniędzy warto zainwestować w poprawę efektywności energetycznej – dodaje Krzysztof Żmijewski.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy