Libia zmierza ku wojnie, ropa coraz droższa

Drożejąca z dnia na dzień ropa sprawia, że Polacy już w weekend zapłacą więcej za benzynę

Publikacja: 23.02.2011 02:40

Libia zmierza ku wojnie, ropa coraz droższa

Foto: AFP

Ropa jest najdroższa od ponad dwóch i pół roku – wczoraj kosztowała 108 dolarów za baryłkę. W rozmowie z „Rz" szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej Nabuo Tanaka nie ma wątpliwości: – Jeśli w 2011 roku utrzyma się cena powyżej 100 dolarów, powtórzy się kryzys z 2008 roku, gdy upadł Lehman Brothers.

Amerykański bank Goldman Sachs prognozuje, że w najbliższych dniach ceny podskoczą do 110 dolarów. Inni analitycy mówią o 120 – 130 dolarach za baryłkę Brent – punktu odniesienia dla cen w Europie.

Nabuo Tanaka uspokaja, że jest w kontakcie z „silnym człowiekiem" wśród producentów ropy. – Nie czas jeszcze na panikę, saudyjski minister ds. ropy Ali al Naimi zapewnił, że jego kraj będzie interweniował, jeśli doszłoby do przerwania dostaw – mówi.

Na razie Libijczycy produkują 1,55 mln baryłek dziennie, o 100 tys. mniej niż przed wybuchem zamieszek. Arabia Saudyjska to jedyny kraj OPEC, który może znacząco zwiększyć produkcję.

W stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie na nadzwyczajnym spotkaniu ministrowie ds. ropy z krajów OPEC dyskutowali, czy trzeba zwołać oficjalną konferencję, by podnieść wydobycie. Wysokie ceny są korzystne dla producentów, bo łagodzą ich napięcia budżetowe, ale też grożą wyhamowaniem popytu.

Droga ropa napędza ceny paliwa. Tylko w ostatnim tygodniu benzyna za granicą zdrożała o ponad 50 dolarów na tonie – do 943 dolarów.

Na reakcję polskich rafinerii nie trzeba było długo czekać, podwyżki cen hurtowych są możliwe już dziś o kilka groszy na litrze. Ale eksperci ostrzegają, że wzrost na stacjach będzie większy.

– W najbliższych dniach benzyna może zdrożeć o ok. 10 groszy na litrze, a olej napędowy – o 12 – 15 groszy – mówi Urszula Cieślak z łódzkiego biura Reflex.

Kierowcy mają więc powody do  obaw – ceny znów osiągną rekordowy poziom ze stycznia. Zdaniem Urszuli Cieślak granica 5 zł za litr najpopularniejszej benzyny 95-oktanowej nie zostanie przekroczona, ale za litr oleju napędowego trzeba będzie zapłacić ponad 4,8 zł. Jedyna nadzieja dla kierowców to umocnienie złotego.

Ropa jest najdroższa od ponad dwóch i pół roku – wczoraj kosztowała 108 dolarów za baryłkę. W rozmowie z „Rz" szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej Nabuo Tanaka nie ma wątpliwości: – Jeśli w 2011 roku utrzyma się cena powyżej 100 dolarów, powtórzy się kryzys z 2008 roku, gdy upadł Lehman Brothers.

Amerykański bank Goldman Sachs prognozuje, że w najbliższych dniach ceny podskoczą do 110 dolarów. Inni analitycy mówią o 120 – 130 dolarach za baryłkę Brent – punktu odniesienia dla cen w Europie.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy