168 tys. chętnych na akcje JSW po 136 zł

Drobni gracze obejmą 26,88 proc. akcji Jastrzębia. 30 proc. trafi za granicę

Publikacja: 30.06.2011 02:44

168 tys. chętnych na akcje JSW po 136 zł

Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński

– Liczba zapisów zarówno w transzy dla inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych, to duży sukces. Prawie 170 tys. członków akcjonariatu obywatelskiego, 200 instytucji i nadsubskrypcja – to potwierdzenie naszej pozycji na rynkach europejskich – mówi „Rz" Aleksander Grad, minister skarbu. – Uzyskaliśmy dobrą, rynkową cenę oscylującą wokół górnego przedziału wycen. 136 zł uważam za poziom satysfakcjonujący zarówno dla sprzedającego, jak i kupujących. Jest to o tyle ważne, że transakcja przeprowadzana jest z sukcesem w momencie, kiedy trzy IPO w Europie zostają odwołane, a od początku roku jest już 20 debiutów, które nie doszły do skutku. To pokazuje, jak atrakcyjnym rynkiem jesteśmy.

Wstępnie inwestorom instytucjonalnym z Polski zagwarantowano 43 proc. akcji, a zagranicznym 30 proc. Zapisy dla nich potrwają do 1 lipca. Grad pytany przez „Rz", czy akcje JSW obejmą też firmy kontrolowane przez Skarb Państwa, odpowiedział, że nie.

Więcej niż na BGŻ, mniej niż na Tauron

Na akcje zapisało się 168 tys. inwestorów indywidualnych. Gdyby każdy złożył zapis maksymalny (75 sztuk), niezbędna byłaby redukcja do ok. 60 akcji, czyli o ok. 20 proc. Resort skarbu twierdzi jednak, że jej nie będzie.

Co o ustalonej we wtorek wieczorem cenie sprzedaży sądzą ci, którzy akcji dostaną najwięcej? – 135 – 136 zł pojawiało się od samego początku – zdradza „Rz" jeden z zarządzających OFE. – Wydawało się, że może pójść w górę, ale ostatecznie tak się nie stało. Nie jest to jednak szczególnie tanio – dodaje.

Przypomnijmy, że inwestorzy wskazywali aneks do prospektu z 22 czerwca, informujący m.in. o możliwym mniejszym wydobyciu, jako jeden z argumentów na rzecz nieco niższej ceny.

Mieszane odczucia

– Trudno o jednoznaczną ocenę oferty JSW. Zainteresowanie instytucji, szczególnie zagranicznych, okazało się mniejsze, niż oczekiwano jeszcze parę tygodni temu – ocenia Michał Szymański, partner zarządzający Money Makers. – To wskazywałoby na negatywną ocenę transakcji. Ale moment zapisów przypadł na trudny okres. W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z kulminacją niepokojów związanych z kryzysem w Grecji. Do tego należy dodać niepewność co do wyników spółki w II kw. Wydaje się, że przy zmniejszeniu ryzyka związanego z Grecją debiut JSW ma duże szanse być sukcesem.

– Po nieudanym debiucie BGŻ mniej znana spółka, jaką jest JSW, rozpoznawalna głównie na Śląsku, powinna mieć udany debiut. A liczba zapisów inwestorów indywidualnych świadczy o tym, że jest to pewien sukces akcjonariatu obywatelskiego – mówi Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. – Była presja, by cena była niższa, tak by pozwoliła zarobić. My szacujemy, że kurs wzrośnie na debiucie o 10 proc.

Zdaniem ministra skarbu bardzo dobrą informacją jest to, że 7 tys. pracowników JSW zapisało się na akcje. Inwestorzy przez pół roku obserwowali konflikt w spółce na linii zarząd – związki. – Biorąc udział w ofercie, wyrazili chęć jej upublicznienia i wzięli za spółkę odpowiedzialność – mówi „Rz" Grad. Załoga będzie miała w sumie ponad 17 proc. udziałów w JSW.

Ze sprzedaży akcji Jastrzębia Skarb Państwa pozyska do budżetu 5,37 mld zł.    —c.a., k.o.

Drobny gracz na JSW musiał wyłożyć najwięcej

Porównując wydatki na maksymalny pakiet akcji Tauronu, GPW czy PZU, na Jastrzębie trzeba było przygotować najwięcej gotówki, bo ponad 10 tys. zł. Być może dlatego wiele osób nie decydowało się na zapis na wszystkie 75 akcji. Jednak każdy i tak dostanie zwrot nadpłaty. I to nawet wtedy, gdy nie będzie redukcji zapisów. Drobni gracze zapisywali się bowiem na papiery po cenie maksymalnej wynoszącej 146 zł, a cena sprzedaży o 10 zł niższa oznacza, że gdy ktoś obejmie wszystkie 75 akcji, to 750 zł zostanie mu zwrócone do połowy lipca.

– Liczba zapisów zarówno w transzy dla inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych, to duży sukces. Prawie 170 tys. członków akcjonariatu obywatelskiego, 200 instytucji i nadsubskrypcja – to potwierdzenie naszej pozycji na rynkach europejskich – mówi „Rz" Aleksander Grad, minister skarbu. – Uzyskaliśmy dobrą, rynkową cenę oscylującą wokół górnego przedziału wycen. 136 zł uważam za poziom satysfakcjonujący zarówno dla sprzedającego, jak i kupujących. Jest to o tyle ważne, że transakcja przeprowadzana jest z sukcesem w momencie, kiedy trzy IPO w Europie zostają odwołane, a od początku roku jest już 20 debiutów, które nie doszły do skutku. To pokazuje, jak atrakcyjnym rynkiem jesteśmy.

Pozostało 82% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko