Najbliższe dwa lata będą trudne dla inwestorów giełdowych

Z powodu zawirowań na giełdach zyski z akcji wypracowane przez ostatnie dwa lata mocno ucierpiały

Aktualizacja: 18.08.2011 12:03 Publikacja: 18.08.2011 01:20

Najbliższe dwa lata będą trudne dla inwestorów giełdowych

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Wyprzedaż akcji po obniżeniu ratingu USA nieco osłabła, ale sytuacja na giełdach nadal jest bardzo niestabilna. Klienci umarzają jednostki w funduszach inwestycyjnych, ratując resztki zysków z ostatniej hossy. Wielu inwestorów jeszcze nie otrząsnęło się po bolesnych doświadczeniach z poprzedniego krachu, a już mamy kolejne załamanie. Z pewnością bardziej doświadczeni spróbują wykorzystać spadek cen do tańszych zakupów, ale większość będzie raczej unikać agresywnych form lokowania oszczędności.

Zobacz najlepsze inwestycje z ostatnich dwóch lat w poszczególnych segmentach rynku

– Przypuszczam, że najbliższe dwa lata będą nie najlepsze. Sposób, w jaki spadają dziś kursy akcji, sugeruje, że zbliża się recesja. Dawno nie widziałem spadków dotyczących tak szerokiego rynku – mówi Konrad Łapiński, zarządzający funduszami Total FIZ. – Poza tym stymulowanie gospodarek światowych poprzez obniżanie stóp procentowych lub wzrost wydatków rządowych jest niemożliwe. W takiej sytuacji posiadanie jednostek funduszy akcyjnych wydaje się mocno ryzykowne. Jeżeli recesja pojawi się w przyszłym roku, prawdopodobnie najlepszym momentem do inwestycji będzie drugie półrocze 2012.

Zobacz wyniki inwestycji w akcje 20 największych spółek giełdowych

Obecnie po spadkach ceny akcji są bardzo atrakcyjne. Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich firm; w ich przypadku przeciętny wskaźnik cena do wartości księgowej oscyluje wokół 1. Inwestorzy o mocnych nerwach mogą to wykorzystać do tanich zakupów. Jednak zdaniem Konrada Łapińskiego lepiej się z tym wstrzymać. Operacje takie wiążą się obecnie z nadmiernym ryzykiem i stresem.

Zobacz, ile zysku przyniosły depozyty bankowe

Warto natomiast zwrócić uwagę na papiery dłużne. Fundusz SKOK Obligacji przez dwa lata zarobił 30 proc., czyli mniej więcej tyle, ile zyskał najlepszy fundusz akcji małych i średnich spółek (Allianz Akcji MiŚ Spółek). Tak dobre wyniki to efekt aktywnego i skutecznego zarządzania, na co pozwalają relatywnie niskie aktywa. W grupie funduszy obligacji ponadprzeciętne zyski (23 proc.) wypracowała też UniKorona Obligacje.

Zobacz najlepsze i najsłabsze fundusze inwestycyjne

Średnia stopa zwrotu z funduszy papierów dłużnych wyniosła około 13 proc. Natomiast bezpośrednie inwestycje w papiery skarbowe notowane na giełdzie przyniosły przeciętnie nieco ponad 12 proc.

Dla osób mniej skłonnych do ryzyka właśnie obligacje mogą być korzystną formą pomnażania oszczędności w czasie giełdowego załamania. Opinię tę potwierdza Witold Garstka, zarządzający funduszami obligacji Arka BZ WBK. Jego zdaniem najlepsze powinny okazać się papiery korporacyjne.

Zobacz, ile zysku przyniosły obligacje skarbowe

– Awersja do ryzyka powoduje, że emitenci muszą zaakceptować relatywnie wysokie oprocentowanie, a obligacje na rynku wtórnym są tańsze. Dlatego inwestycja w dług spółek o solidnej kondycji finansowej może być bardzo atrakcyjna, biorąc pod uwagę relację zysku do ryzyka – dodaje Witold Garstka.

Zyski dwu-, a nawet trzycyfrowe

- Wyniki inwestycji giełdowych z ostatnich dwóch lat nie są złe. WIG wzrósł prawie o 17 proc. Zyski z akcji 17 firm notowanych na warszawskiej giełdzie są trzycyfrowe.

- Hitem okazały się walory estońskiego producenta bielizny Silvano Fashion Group; przez dwa lata można było zarobić ponad 500 proc. Spośród największych spółek świetnie wypadły: KGHM i BZ WBK (ponad 70 proc. zysku).

- Dwa ostatnie lata to również dobry okres dla oszczędzających w funduszach inwestycyjnych. Najlepsze wyniki odnotował UniDolar Obligacje. Jego stopa zwrotu przekroczyła 80 proc. Hossa na rynku złota sprawiła, że prawie 50-proc. zyski wypracował fundusz Investor Gold. Bardzo dobrze wypadł również Investor Rosja (ponad 44 proc. przez dwa lata).

 

Wyprzedaż akcji po obniżeniu ratingu USA nieco osłabła, ale sytuacja na giełdach nadal jest bardzo niestabilna. Klienci umarzają jednostki w funduszach inwestycyjnych, ratując resztki zysków z ostatniej hossy. Wielu inwestorów jeszcze nie otrząsnęło się po bolesnych doświadczeniach z poprzedniego krachu, a już mamy kolejne załamanie. Z pewnością bardziej doświadczeni spróbują wykorzystać spadek cen do tańszych zakupów, ale większość będzie raczej unikać agresywnych form lokowania oszczędności.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień