Trudny rok

PZU pozostaje liderem w branży ubezpieczeniowej w Europie Środkowo-Wschodniej. W czołówce najwięcej jest firm z Polski

Publikacja: 08.09.2011 02:04

Zuzanna Reda, „Rzeczpospolita”

Zuzanna Reda, „Rzeczpospolita”

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Największy polski ubezpieczyciel zwiększył przypis składki o prawie 10 proc., do 3,6 mld euro, podczas gdy goniąca go Ceska Pojistovna zebrała jej niecały 1 proc. więcej (1,5 mld euro) niż w 2009 r. Podobną jak PZU dynamiką może się pochwalić zajmująca czwartą pozycję Warta (1,1 mld euro składki). Tuż przed nią w zestawieniu uplasowała się inna czeska spółka, Kooperativa Pojistovna, która zebrała ponad 4 proc. więcej składki niż rok wcześniej (1,2 mld euro). Wszystkie te firmy zachowały pozycje z 2009 r. O jedno oczko awansowały natomiast polski i węgierski Allianz (na piątą i szóstą pozycję), a z dziesiątego na siódme miejsce podskoczyła w rankingu Ergo Hestia.

Wart odnotowania jest awans polskiej Nordei, która dzięki zwiększeniu przypisu składki aż o 73 proc. wskoczyła na 11. pozycję z odległej 25. (485 mln euro składki). Jeszcze lepszą dynamiką mogą się pochwalić czeska Komunalna Pojistovna (wzrost przypisu o 79 proc. i awans z 46. na 41. pozycję), Komercni Pojistovna (wzrost o 95 proc., awans o 17 oczek, na 20. pozycję) czy nowy w rankingu litewski Lietuvos Draudimas, który zwiększył sprzedaż aż o 124 proc. Z kolei 15 z 50 objętych rankingiem firm w 2010 r. miało mniejszą składkę niż rok wcześniej. Dwucyfrowe spadki składki dotyczyły ING Polska (-15 proc.), serbskiego Dunav Osiguranje (-11 proc.) oraz rumuńskich Omniasig (-17 proc.), Asirom (-17 proc.) oraz Allianz-Tiriac (-20 proc.).

Wyniki zależne od pogody

– Rok 2010 był dla branży ubezpieczeniowej w Polsce trudnym okresem przede wszystkim w kontekście szkód wywołanych przez anomalie pogodowe, ale także przez ostrą konkurencję cenową – mówi Artur Olech, prezes Generali Polska. Powodzie nie ominęły także Czech. Kryzys na rynkach finansowych również nie pomagał ubezpieczycielom w uzyskaniu dobrych wyników.

Pod względem wyniku netto ponownie liderem jest PZU. W 2010 r. największy ubezpieczyciel miał 619,6 mln euro zysku, o 32 proc. mniej niż w 2009 r., gdy osiągnął wynik 870 mln euro. Na drugim miejscu uplasowała się Ceska Pojistovna (391,6 mln euro wobec 334 mln euro rok wcześniej), następnie Kooperativa Pojistovna, poprawiając wynik z 91 mln euro do 137,5 mln euro Największe straty w 2010 r. odnotowały spółki polskie: Allianz (-35,2 mln euro), Ergo Hestia (-21,1 mln euro) i Uniqa (-17 mln euro).

Fakt, że w rankingu największych ubezpieczycieli regionu najwięcej, bo 16, spółek pochodzi z Polski, nie jest specjalnym zaskoczeniem. Wynika to w dużej mierze z wielkości rynku. – Znacznie ważniejszym wskaźnikiem jest udział procentowy ubezpieczeń w PKB oraz wysokość składki per capita, a w tych kategoriach wypadamy gorzej niż nasi południowi sąsiedzi – zauważa dr Marcin Kawiński z Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH.

Jak wynika z danych opublikowanych przez Swiss Re, Polacy wydali w 2010 r. średnio 235 dol. (660 zł) na ubezpieczenie na życie oraz 230 dol. (645 zł) na polisy majątkowe. Średnia światowa to 364 dol. na polisy życiowe i 263 dol. na majątkowe. Słowacy wydają łącznie średnio 480 dol. (o 15 dol. więcej niż Polacy), Czesi 753 dol., a Słoweńcy aż 1352 dol.

Z kolei pod względem wysokości składek w relacji do PKB Polska jest na 40. miejscu na świecie, mogąc się pochwalić składką w wysokości 3,7 proc. PKB. Czesi przeznaczają na ten cel 4 proc., a Słoweńcy 5,9 proc.

Dobre perspektywy

W Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów regionu, przeważa składka z polis życiowych. To wynik m.in. dużej popularności ubezpieczeń życiowych o charakterze inwestycyjnym, a w ostatnim czasie szczególnie polisolokat, które pozwalały na ominięcie tzw. podatku Belki. – Jednocześnie firmy wciąż jeszcze nie do końca wykorzystały potencjał, jaki tkwi w sektorze majątkowym. Dużo zależy tu jednak od regulacji prawnych – zauważa dr Marcin Kawiński. Wciąż nie jest znany termin głosowania nad projektem ustawy o dodatkowym dobrowolnym ubezpieczeniu zdrowotnym, które miałoby znaczący wpływ na rozwój sektora polis medycznych. Odsetek firm i gospodarstw domowych korzystających z ubezpieczeń dobrowolnych jest wciąż niewielki.

Obecny rok jest na razie dla ubezpieczycieli udany. Oprócz lipcowych i sierpniowych nawałnic, które – jak podkreślają firmy – wyrządziły szkody mieszczące się w założonych na ten okres roku rezerwach, dotychczas nie wydarzyły się większe kataklizmy. Dodatkowo, przynajmniej czasowo, zakończono wyniszczającą wojnę cenową na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. Od stycznia 2010 r. do stycznia 2011 r. ceny polis OC zdrożały średnio o 11 proc. i jak podkreślają firmy, trend wzrostowy zostanie zachowany, by branża nie musiała funkcjonować poniżej rentowności. Wydaje się więc, że najbliższe kwartały, jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, powinny być stosunkowo spokojne.

Już teraz można jednak przewidzieć, że w przyszłorocznym rankingu nastąpi znaczące przetasowanie w górnej jego części. Na sprzedaż wystawiona została bowiem Warta, którą może kupić jeden z już obecnych na polskim rynku graczy (wymieniane są Vienna Insurance Group, Generali i Axa) lub nowy – do powrotu na rynek, jak wynika z nieoficjalnych informacji, przymierza się Zurich.

Największy polski ubezpieczyciel zwiększył przypis składki o prawie 10 proc., do 3,6 mld euro, podczas gdy goniąca go Ceska Pojistovna zebrała jej niecały 1 proc. więcej (1,5 mld euro) niż w 2009 r. Podobną jak PZU dynamiką może się pochwalić zajmująca czwartą pozycję Warta (1,1 mld euro składki). Tuż przed nią w zestawieniu uplasowała się inna czeska spółka, Kooperativa Pojistovna, która zebrała ponad 4 proc. więcej składki niż rok wcześniej (1,2 mld euro). Wszystkie te firmy zachowały pozycje z 2009 r. O jedno oczko awansowały natomiast polski i węgierski Allianz (na piątą i szóstą pozycję), a z dziesiątego na siódme miejsce podskoczyła w rankingu Ergo Hestia.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy