- Kierowca po szkoleniu stwarza zdecydowanie mniejsze zagrożenie na drodze. Z prowadzonych przez nas rozmów wynika, że kilka firm zastanawia się nad wprowadzeniem dla nich zniżek, jednak oficjalnie nikt jeszcze nie zwrócił się do nas z pytaniem o współpracę - mówi Zbigniew Weseli, prezes Szkoły Jazdy Renault. Jedną z nich ma być PZU, firma zaprzecza jednak jakoby planowała wprowadzenie podobnego rozwiązania.

Podobne rozwiązania są w Polsce stosowane, ale tylko w przypadku oferty dla firm. - Klientom flotowym dajemy rekomendacje przeprowadzania szkoleń, ponieważ dzięki temu spada szkodowość kierowców. A to oczywiście ma wpływ na składki - mówi proszący o anonimowość przedstawiciel dużej grupy ubezpieczeniowej. Firmy przyznają, że jeśli po odbyciu specjalistycznego szkolenia szkodowość danej floty ulegnie obniżeniu to zostanie to uwzględnione przy ustalaniu wysokości składki na następny okres ubezpieczenia.

- Taka sytuacja jest niesprawiedliwa z punktu widzenia klientów indywidualnych, którzy płacą za szkolenie kilkaset złotych, a firmy nie chcą przyznać im zniżek, które oferują firmom. Skoro dają je flotom, znaczy to, że wiedzą, że szkolenia są skuteczne i zmniejszają szkodowość - zauważa  Piotr Jakub Bielak szef Akademii Bezpiecznej Jazdy. Jak wynika z danych zebranych przez Akademię, szkodowość wśród kierowców firm, które przeszły szkolenie spadła aż o 20-60 proc.

Szkolenie z jazdy w trudnych warunkach trwa kilka godzin, a kierowcy uczą się na nim m.in. wychodzenia z poślizgu, optymalnego hamowania, badana jest także podatność na drogową agresję. Dostępne jest ono dla wszystkich posiadających prawo jazdy, najczęściej jednak zgłaszają się na nie osoby młode, do 35 roku życia, z reguły świeżo po zrobieniu prawa jazdy. - System szkoleń dodatkowych, pozwalający młodym kierowcom na obniżenie składki działa np. w Wielkiej Brytanii - zauważa Aleksandra Biały, rzecznik Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Podobnie jest w Niemczech, w których dodatkowo szkoły są dotowane z podatków. W Polsce, po objęciu ich z początkiem 2011 r. podatkiem VAT, szkolenia kosztują około 600-700 zł.

Dla mieszkających i pracujących w woj. mazowieckim szkolenia są dotowane przez UE, czyli bezpłatne. Wystarczy zaświadczenie z miejsca pracy i potwierdzenie miejsca zamieszkania. - Dotacja przewiduje przeszkolenie 1200 osób, skorzystało już z niego około 300 osób - dodaje Zbigniew Weseli ze Szkoły Jazdy Renault. Do końca roku nie ma już miejsc na szkolenia, chętni powinni zainteresować się terminami na początku przyszłego roku. Dziennie wpływa do ośrodka szkoleniowego około 50 zgłoszeń.