Emerytury dzisiejszych nastolatków będą wynosiły mniej więcej 28–32 proc. ich ostatniej pensji – szacują eksperci z firmy doradczej Deloitte (analiza dla IGTE). Ile dokładnie to będzie? Nie wiadomo. Wszystko zależy od struktury demograficznej naszego kraju, finansów państwa oraz ogólnej sytuacji gospodarczej na świecie.
Ubiegłoroczne zmiany w systemie emerytalnym (zmniejszenie składek przekazywanych do OFE z 7,3 do 2,3 proc.) powodują, że większość pieniędzy, które obowiązkowo wpłacamy do systemu, trafia do ZUS i służy finansowaniu świadczeń obecnych seniorów.
Siła procentu składanego
Aby zapewnić sobie odpowiedni poziom życia na emeryturze, trzeba dodatkowo oszczędzać. Im szybciej zaczniemy to robić, tym lepsze efekty uzyskamy, nawet jeśli będziemy odkładać stosunkowo niewielkie kwoty. A wszystko to za sprawą procentu składanego.
Jeżeli co miesiąc zaoszczędzimy 200 zł i będziemy lokować te pieniądze ostrożnie (stopa zwrotu 5 proc. w skali roku), to po 15 latach zgromadzimy około 35 tys. zł, a po 40 latach – około 100 tys. zł. Są to realne sumy, czyli skorygowane już o wskaźnik inflacji, wynoszący w długim okresie średnio 2,8 proc. rocznie.
Z kolei jeśli będziemy tak inwestować, że uda się zarobić średnio w roku ok. 8 proc., to nasze oszczędności po 40 latach (wpłata 200 zł miesięcznie) przekroczą 200 tys. zł, a po 15 latach będą wynosiły tylko ok. 45 tys. zł.