Większość dokumentów bankowych, takich jak umowy, regulaminy czy tabele opłat, jest długa i napisana trudnym, prawniczym językiem. W rezultacie bardzo wiele osób tych dokumentów nie czyta – zauważają analitycy Expandera. Takie osoby nierzadko decydując się na skorzystanie z jakiejś oferty kierują się jedynie informacjami zamieszczonymi w materiałach reklamowych.
Niestety tam nie zawsze jest miejsce na wszystkie szczegóły oferty. Eksperci Expandera przypominają, że podstawą korzystania z produktów bankowych są: umowa, regulamin i tabela opłat. Podpisując umowę zwykle oświadczamy, że się z nimi zapoznaliśmy. Gdy więc nie wypełnimy jakiegoś obowiązku wynikającego z tych dokumentów, to znajdujemy się na straconej pozycji.
Expander zwraca uwagę, że ten problem dotyczy szczególnie dokumentów związanych z produktami kredytowymi. O ile bowiem z rachunku możemy w każdej chwili zrezygnować, to np. w przypadku kredytu gotówkowego, samochodowego czy hipotecznego nie jest to już tak proste. W rezultacie wysokie koszty możemy ponosić przez kilka lat.
Dla przykładu, banki często przyznają promocyjne oprocentowanie w zamian za korzystanie z dodatkowych produktów. Może to być np. wymóg zapewniania comiesięcznych wpływów na konto w uzgodnionej wysokości lub wykonywania pewnej ilości płatności kartą. W sytuacji niespełnienia takiego wymogu, bank może np. istotnie podwyższyć oprocentowanie kredytu. Jeśli będziemy zmuszeni spłacać taki kredyt przez kilka lat, to koszt nie przeczytania dokumentów może wynieść nawet kilka tysięcy złotych.
Jak można uniknąć kłopotów? Analitycy Expandera radzą, by poprosić o wcześniejsze przesłanie nam umowy kredytowej czy regulaminu. W domu, mając czas i spokój, możemy dokładnie przeanalizować wszystkie zapisy, jak również wynotować sobie najważniejsze elementy i zastanowić się, jakie będą miały dla nas konsekwencje. Jeśli czegoś nie rozumiemy, to będziemy mieli też czas, żeby to wyjaśnić. W przypadku wątpliwości warto zapytać pracownika banku lub skorzystać z pomocy doradcy finansowego.