HP: jaka piękna katastrofa

Inwestorzy nieprędko pozbędą się rzekomo tanich akcji Hewletta-Packarda

Publikacja: 21.11.2012 23:11

HP przepraszał chińskich konsumentów za pogorszenie jakości

HP przepraszał chińskich konsumentów za pogorszenie jakości

Foto: AP

Red

Wielu analityków z Wall Street twierdzi, że akcje Hewletta-Packarda kuszą wyceną. Od czasu spotkania z analitykami, które odbyło się w październiku, kurs spadł do 15 dolarów. Wtedy to firma ograniczyła swoją prognozę zysku na akcję do 3,50 dolara za rok obrachunkowy kończący się w październiku 2013 r. Analitycy wciąż jednak wskazują na rzekomo kuszący stosunek ceny do zysku, który wynosi około czterech.

Problem polega na tym, że nadmiernie polegają oni na bieżących wynikach finansowych HP i ignorują jednocześnie koszty restrukturyzacji, akwizycji i rezerw. Kwestia ta stała się aż nazbyt widoczna we wtorek, gdy firma dokonała gigantycznego odpisu w wysokości 9 miliardów dolarów z tytułu nietrafionego przejęcia spółki Autonomy. Ponad 5 miliardów dolarów z tej kwoty jest wynikiem „serii błędów księgowych, przeinaczenia faktów i zatajenia stanu faktycznego" w Autonomy przed zawarciem transakcji. Mike Lynch, były prezes Autonomy, odrzuca te oskarżenia, ale ta mętna sytuacja to kolejny cios dla zaufania inwestorów.

Odpisy i rezerwy

Wcześniej firma dokonała odpisu w wysokości 8 miliardów dolarów z tytułu przejęcia EDS, a w 2011 r. musiała stworzyć rezerwy z powodu wcześniejszych transakcji, takich jak akwizycja producenta urządzeń mobilnych Palm, a nawet producenta pecetów Compaq.

Sumując, różne opłaty restrukturyzacyjne odpis goodwilu i koszty związane z fuzjami wynoszą od początku roku obrachunkowego 2006 blisko 26,1 miliarda dolarów, wynika z danych firmy S&P Capital IQ. Po dzisiejszym spadku kursu akcji o 12 proc. to suma większa niż kapitalizacja rynkowa HP.

Realna wycena

Lepszą metodą na przyjrzenie się wycenie HP zawsze była analiza wartości dla przedsiębiorcy. W przeciwieństwie do wskaźnika ceny do zysku (P/E) metoda wartości dla przedsiębiorcy bierze pod uwagę znaczące zadłużenie netto firmy. Wynosi ono obecnie 17,1 miliarda dolarów wobec 11,2 miliarda dolarów wolnej gotówki na koniec roku obrachunkowego 2006. Nie obejmuje przy tym pokaźnych zobowiązań emerytalnych firmy.

Nawet przy obecnej cenie akcji, oscylującej wokół 12 dolarów, stosunek wartości HP dla przedsiębiorcy w odniesieniu do wolnych przepływów gotówkowych z ostatnich czterech kwartałów wynosi mniej więcej sześć. Porównajmy to z szybko rozwijającym się Apple'em, który obecnie jest wyceniany na ok. 9,7-krotność.

Innymi słowy akcje HP wcale mogą nie być takie tanie. W istocie firma na wszystkich frontach swojej działalności spotyka się z poważnymi wyzwaniami, przez co jej akcje nie są bezpieczną inwestycją. Dział usług jest dopiero w połowie drogi wieloletniej restrukturyzacji, bo firma zmaga się ze strategicznymi wyzwaniami w tym segmencie – konkretne firmy konsultingowe, takie jak Accenture, są lepiej przygotowane do świadczenia usług obciążonych wyższą marżą, a indyjskie firmy outsourcingowe są tańsze. Przychody w ostatnim kwartale spadły o 6 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Marża zysku operacyjnego się nie zmieniła.

Presja konkurencji

Problemy w branży pecetów są oczywiste, bo urządzenia mobilne, takie jak iPad, coraz bardziej przyciągają klientów indywidualnych, a także firmy. Tymczasem tańsi producenci, tacy jak chińskie Lenovo, systematycznie odbierają HP udział w rynku. W czwartym kwartale obrachunkowym marża operacyjna HP w dziale pecetów wynosiła zaledwie 3,5 proc. wobec 6 proc. siedem kwartałów temu.

W firmie trwa wielkie sprzątanie, co oznacza, że HP może stracić jeszcze więcej na rzecz konkurentów. Nie ma więc powodu, by kupować akcje teraz – nawet jeżeli ktoś wierzy, że superniski stosunek ceny do zysku czyni z papierów spółki okazję.

Wielu analityków z Wall Street twierdzi, że akcje Hewletta-Packarda kuszą wyceną. Od czasu spotkania z analitykami, które odbyło się w październiku, kurs spadł do 15 dolarów. Wtedy to firma ograniczyła swoją prognozę zysku na akcję do 3,50 dolara za rok obrachunkowy kończący się w październiku 2013 r. Analitycy wciąż jednak wskazują na rzekomo kuszący stosunek ceny do zysku, który wynosi około czterech.

Problem polega na tym, że nadmiernie polegają oni na bieżących wynikach finansowych HP i ignorują jednocześnie koszty restrukturyzacji, akwizycji i rezerw. Kwestia ta stała się aż nazbyt widoczna we wtorek, gdy firma dokonała gigantycznego odpisu w wysokości 9 miliardów dolarów z tytułu nietrafionego przejęcia spółki Autonomy. Ponad 5 miliardów dolarów z tej kwoty jest wynikiem „serii błędów księgowych, przeinaczenia faktów i zatajenia stanu faktycznego" w Autonomy przed zawarciem transakcji. Mike Lynch, były prezes Autonomy, odrzuca te oskarżenia, ale ta mętna sytuacja to kolejny cios dla zaufania inwestorów.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy