Najlepsze fundusze stabilnego wzrostu

Trzeba znaleźć taki fundusz, który dobrze zarabia podczas hossy i mało traci w razie bessy. Wbrew pozorom wcale nie jest to takie trudne.

Publikacja: 28.02.2013 00:20

W portfelach funduszy stabilnego wzrostu zawsze przeważają obligacje, natomiast udział akcji wynosi do 30–40 proc. To najbezpieczniejsze fundusze spośród mieszanych, czyli inwestujących zarówno w akcje, jak i obligacje. Do grupy tej należą jeszcze fundusze zrównoważone (mają od 40 do 60 proc. akcji) oraz aktywnej alokacji (od zera do 100 proc. akcji).

Stosunkowo nieduży udział akcji w portfelu sprawia, że fundusze stabilnego wzrostu w dłuższym terminie (trzy, cztery lata) rzadko są na minusie. Ale oczywiście na rynku są zarówno fundusze bardzo dobre, jak i słabe. Różnice między nimi bywają ogromne.

Na przykład UniStabilny wzrost w ciągu trzech lat zarobił 22,9 proc., a Idea Stabilnego Wzrostu zanotowała aż 25,5-proc. stratę (różnica wyniosła aż 48,4 proc.). Jest to co prawda skrajny przypadek. Zły wynik funduszu należącego do Idei TFI to głównie efekt ogólnych problemów tego towarzystwa,  które boryka się z masową ucieczką kapitału ze  wszystkich swoich funduszy.

Drugi od końca fundusz, Pioneer Stabilnego Wzrostu, po trzech latach zanotował stratę w wysokości 3 proc., a trzeci, Novo Stabilnego Wzrostu, zyskał tylko 1 proc. Średni wynik za ostatnie trzy lata w tej grupie to 11 proc.

Zdaniem analityków słabe wyniki niektórych funduszy stabilnego wzrostu to skutek dosyć pasywnego zarządzania  oraz masowych umorzeń jednostek. Wycofywanie pieniędzy przez klientów sprawia bowiem, że efektywne zarządzanie funduszem staje się bardzo trudne.

Warto zwrócić uwagę na te fundusze, które w długim terminie osiągają rezultaty lepsze od średnich w swojej grupie. Do takich (bierzemy pod uwagę trzyletnie stopy zwrotu) można zaliczyć m.in.: UniStabilny Wzrost, KBC Stabilny, Aviva Investors Stabilnego Inwestowania, ING Stabilnego Wzrostu, PKO Stabilnego Wzrostu Plus, PKO Stabilnego Wzrostu, Noble Fund Stabilnego Wzrostu Plus.

Fundusze efektywnie zarządzane powinny również dobrze zachowywać się w krótszych okresach, np. kwartalnych czy rocznych, regularnie wypracowując wyniki powyżej średniej. Po roku świetne wyniki miały m.in.: KBC Stabilny, ING Stabilnego Wzrostu oraz Noble Fund Stabilnego Wzrostu Plus. Powtarzalność dobrych rezultatów zwiększa szanse na to, że w przyszłości wyniki będą podobne.

Warto również sprawdzić, kto i jak długo zarządza funduszem, żeby się nie okazało, że historyczne wysokie stopy zwrotu to zasługa byłego zarządzającego, a nie osoby, która teraz kieruje funduszem.

Pomocne w wyborze funduszy mogą być oceny przygotowane przez firmę Analizy Online, a publikowane na łamach „Moich Pieniędzy".

Ocena na piątkę lub czwórkę

- UniStabilny Wzrost

Fundusz ten otrzymał najwyższy rating Analiz Online, czyli pięć gwiazdek. Osiąga atrakcyjne stopy zwrotu w różnych warunkach rynkowych. Podstawą sukcesu jest aktywne zarządzanie częścią akcyjną i dłużną portfela oraz pełne wykorzystanie limitów inwestycyjnych, które pozwalają, by udział akcji wynosił od zera do 40 proc.

- Aviva Investors Ochrony Kapitału Plus

Otrzymał cztery gwiazdki na pięć możliwych. Fundusz prowadzi politykę nastawioną na ochronę kapitału. Przeciętny udział akcji w jego portfelu wynosi ok. 27 proc. Inwestuje głównie w spółki defensywne, dlatego podczas dobrej koniunktury na giełdzie zarabia mniej niż inne fundusze stabilnego wzrostu. Jego część dłużna zawiera stosunkowo dużo obligacji korporacyjnych, co zwiększa ryzyko inwestycyjne.

- Aviva Investors Stabilnego Inwestowania

Fundusz otrzymał cztery gwiazdki. Ma w portfelu więcej akcji niż Aviva Investors Ochrony Kapitału Plus; stanowią one przeciętnie 36 proc. portfela. Dlatego fundusz dobrze zachowuje się podczas zwyżek na giełdzie.

- ING Stabilnego Wzrostu

Jest to fundusz z czterogwiazdkowym ratingiem. Jego znakiem firmowym jest niskie ryzyko zmienności jednostek uczestnictwa. Fundusz ma dobrze ułożony proces inwestycyjny i właściwą politykę doboru składników portfela. Okazji inwestycyjnych szuka również na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej.

- KBC Stabilny

Ma cztery gwiazdki. Dobrą ocenę utrzymuje od 2009 r. Charakteryzuje się najlepszą relacją zysku do ryzyka w swojej grupie w okresach od roku do trzech lat. Jest stosunkowo tani. Maksymalna opłata manipulacyjna wynosi 2,5 proc.

- PZU Stabilnego Wzrostu Mazurek

Fundusz z ratingiem czterogwiazdkowym. Jego wyniki są powyżej przeciętnych.  W drugiej połowie 2012 r. fundusz istotnie zwiększył udział akcji w portfelu, co pozwoliło na wykorzystanie bardzo dobrej koniunktury na warszawskim parkiecie.

- PKO Stabilnego Wzrostu

Po zmianach organizacyjnych, jakie miały miejsce pod koniec 2009 r., analitycy przyznali mu cztery gwiazdki. Ich zdaniem odpowiednia selekcja papierów, ale również podział środków między akcje i obligacje stwarza szanse na stopy zwrotu wyższe od przeciętnych w grupie.    Źródło: Analizy Online

Opinie:

Adam Johaniuk, dyrektor sprzedaży w PKO TFI

Fundusze stabilnego wzrostu, a jeszcze lepiej portfele modelowe o składzie zbliżonym do tego typu funduszy  (25–30 proc.  fundusz akcji, 75–80 proc. fundusz obligacji), to dobre rozwiązanie. Można je polecić klientom zainteresowanym zyskami znacznie wyższymi niż z lokaty bankowej, ale unikającym zbyt dużego ryzyka. Z naszych obserwacji wynika, że zamożni klienci zamiast funduszy stabilnego wzrostu częściej wybierają portfele złożone z kilku funduszy (np. 25 proc. funduszu akcji i 75 proc. funduszu gotówkowego lub obligacji). Do takich portfeli pieniądze można wpłacić jednorazowo, ale można także rozłożyć budowanie strategii w czasie, na przykład regularnie przesuwając określone kwoty z portfela papierów dłużnych do funduszy akcyjnych i w ten sposób uśredniając cenę zakupu jednostek funduszy akcji. Najważniejsze, aby takie działania podjąć i zmienić strukturę inwestycji, która w 100 proc. składa się z funduszy obligacji, na bardziej zróżnicowaną.

Andrzej Lis, zarządzający w Noble Fund TFI

Fundusze stabilnego wzrostu mają w portfelu mniej akcji w porównaniu z innymi funduszami mieszanymi czy funduszami akcji, dlatego poleca się je osobom nietolerującym dużego ryzyka. Mniej akcji w portfelu przekłada się na mniejszą zmienność jednostki, czyli niższy spadek jej wartości w razie złej sytuacji na giełdzie, ale jednocześnie niższy potencjał wzrostu, gdy indeksy rosną. Samodzielnie zbudowany przez inwestora portfel złożony w 30 proc. z funduszu akcji i w 70 proc. z funduszu obligacji nie pozwoli na swobodę inwestycyjną w przypadku spodziewanych zwyżek na giełdzie. W typowym funduszu stabilnego wzrostu zarządzający może ulokować w akcjach od zera do 40–50 proc. środków w zależności od perspektyw rynkowych. Gdybyśmy samodzielnie inwestowali w „czyste" fundusze (akcji i obligacji), musielibyśmy sami przesuwać oszczędności między funduszami, co dla przeciętnego inwestora może być zbyt skomplikowane. Najczęściej trzeba by wybierać najlepsze fundusze akcji i obligacji, żeby uzyskać wynik porównywalny z najlepszymi funduszami stabilnymi.

W portfelach funduszy stabilnego wzrostu zawsze przeważają obligacje, natomiast udział akcji wynosi do 30–40 proc. To najbezpieczniejsze fundusze spośród mieszanych, czyli inwestujących zarówno w akcje, jak i obligacje. Do grupy tej należą jeszcze fundusze zrównoważone (mają od 40 do 60 proc. akcji) oraz aktywnej alokacji (od zera do 100 proc. akcji).

Stosunkowo nieduży udział akcji w portfelu sprawia, że fundusze stabilnego wzrostu w dłuższym terminie (trzy, cztery lata) rzadko są na minusie. Ale oczywiście na rynku są zarówno fundusze bardzo dobre, jak i słabe. Różnice między nimi bywają ogromne.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy