Globalne emisje dwutlenku węgla w 2050 r. mają zostać drastycznie zmniejszone - wynika z podsumowania prac grupy konwencji klimatycznej. — Długoterminowym celem ma być zmniejszenie w 2050 r. emisji gazów cieplarnianych między 50 proc. a 90 proc. w porównaniu do 1990 r. — mówi Jacek Mizak, członek polskiej delegacji na COP15.
Tłumaczy, że przekazany dziś wszystkim uczestnikom konferencji dokument będzie stanowił podstawę do wypracowania końcowego porozumienia. Zawiera on także propozycję, by państwa rozwinięte zmniejszyły do 2050 r. emisje o ponad 95 proc. w porównaniu z 1990 r. — Dokument przypomina różne propozycje, jakie padły podczas negocjacji — tłumaczy Mizak.
Swoje prace podsumowała także grupa pracująca nad zmianą protokołu z Kioto. Zaproponowała określenie nowych celów redukcji emisji dla krajów rozwiniętych się (Aneks B), jakie zostaną wprowadzone już po 2012 r, kiedy kończą się obecne zobowiązania w ramach protokołu z Kioto. — Obok nazwy państw jest pusta tabelka, którą trzeba będzie wypełnić wpisując cele redukcji, jeśli nie będzie porozumienia — objaśnia Jacek Mizak.
Jak podała agencja AFP, celem dla państw rozwiniętych ma być redukcja emisji o 25-40 proc. do 2020 r. W ramach protokołu z Kioto państwa rozwijające się nie są zobowiązane do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych. Zgodnie z długoterminowym porozumienia w ramach konwencji klimatycznej łączna emisja gazów cieplarnianych państw rozwijających się ma zostać ograniczona od 15 proc. do 20 proc. w porównaniu do obecnego scenariusza wzrostu emisji - czyli poziomu jaki osiągnęłyby emisje gdyby nie podjęto żadnych działań.