Ile są warte dawne obligacje

Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że obligacje przedwojenne nie uległy przedawnieniu, ale ich wartość jest znikoma

Publikacja: 18.01.2010 01:18

Ile są warte dawne obligacje

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Sąd nie był w stanie miarodajnie ocenić ich obecnej wartości, ponieważ jego zdaniem rzetelnej waloryzacji można dokonywać w odniesieniu do papierów emitowanych po 1950 r.

Tym samym Zdzisław W., który szukał sprawiedliwości przez ostatnich kilkanaście lat, znalazł ją połowicznie. Dowiedział się, że odziedziczone papiery, które według wydrukowanych na nich nominałach warte były kiedyś 3750 zł, nie straciły ważności, ale też nic nie są warte.

– Sąd według sobie tylko znanej metodologii wyliczył, że można ocenić wartość tych obligacji na nie więcej niż 24 zł, a o taką kwotę trudno kruszyć kopie – mówi Tomasz Górniak, szef Stowarzyszenia Posiadaczy Przedwojennych Obligacji. – Jesteśmy wstrząśnięci, zdruzgotani i zdumieni takim wyrokiem. Górniak przypomina, że wcześniej Trybunał Konstytucyjny wskazał Skarb Państwa jako organ, który ma obowiązek rozliczyć przedwojenne obligacje. – Nie wyobrażam sobie, abyśmy nie wystąpili z wnioskiem o kasację tego wyroku – wyjaśnił przewodniczący Stowarzyszenia. Tym bardziej że w poprzednim wyroku w podobnej sprawie ten sam sąd apelacyjny uznał, że spadkobiercy posiadaczy przedwojennych obligacji mają być traktowani tak samo jak spadkobiercy właścicieli ziem pozostawionych na Wschodzie. Tym samym odszkodowanie dla ich obecnych posiadaczy nie powinno być więc wyższe niż 20 proc. wartości papierów.

– Takie orzeczenie też nas nie zadowala, ale mimo wszystko przyznaje nam prawo do rekompensaty – stwierdza Górniak.

[wyimek]5 mld zł na tyle szacowano wartość roszczeń posiadaczy obligacji[/wyimek]

Walka spadkobierców posiadaczy przedwojennych obligacji wyemitowanych przez rząd II RP z rządem III RP trwa już blisko 20 lat. Rozpoczął ją Tomasz Górniak, który odziedziczył obligacje Państwowej Renty Ziemskiej z 1936 r. po przodkach. Na początku lat 90. postanowił upomnieć się o to, co – w jego opinii – mu się należy.

Obligacje przedwojenne były formą pożyczki społeczeństwa dla państwa, które przygotowywało się do ewentualnej wojny. Polacy w poczuciu patriotycznego obowiązku wykupywali papiery, wydając na ten cel nawet po kilkaset tysięcy złotych. Zdarzało się, że w obligacjach ludzie mieli ulokowaną kwotę, za którą kupiliby dobry samochód. Auto kosztowało bowiem wówczas kilka tysięcy złotych. Stowarzyszenie Posiadaczy Przedwojennych Obligacji szacowało, że kwota roszczeń może wynieść nawet 5 mld zł, a pozwów może być od 3 do 4 tys. Jednak w rzeczywistości wpłynęło ich zaledwie 6. A wszystko dlatego, że minął termin ich składania.

Sąd nie był w stanie miarodajnie ocenić ich obecnej wartości, ponieważ jego zdaniem rzetelnej waloryzacji można dokonywać w odniesieniu do papierów emitowanych po 1950 r.

Tym samym Zdzisław W., który szukał sprawiedliwości przez ostatnich kilkanaście lat, znalazł ją połowicznie. Dowiedział się, że odziedziczone papiery, które według wydrukowanych na nich nominałach warte były kiedyś 3750 zł, nie straciły ważności, ale też nic nie są warte.

Pozostało 81% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy