Komisja Europejska chce zmniejszyć ryzyko niewypłacalności firm ubezpieczeniowych, zmuszając je do drastycznego podniesienia kapitałów. To oznacza nieuchronną podwyżkę cen polis. W przypadku ubezpieczeń majątkowych może ona wynieść nawet 30 proc. w ciągu najbliższych trzech lat.
Przygotowywana dyrektywa będzie nosić nazwę Wypłacalność II (Solvency II). Dzięki niej klienci firm ubezpieczeniowych będą mieli większą pewność otrzymania odszkodowania.
– Dyrektywa zakłada, że europejskie towarzystwa będą musiały mieć zdecydowanie większe kapitały niż w tej chwili – przyznaje Patrick Liedtke, sekretarz generalny szwajcarskiego instytutu The Geneva Association, którego członkami są prezesi największych firm ubezpieczeniowych świata. Nowe prawo ma zacząć obowiązywać od 31 października 2012 roku.
Polscy eksperci szacują, że po wejściu dyrektywy ubezpieczyciele majątkowi będą musieli w ciągu trzech lat podnieść swoje kapitały nawet o 30 proc., czyli o około 9 mld zł. Ich fundusze wynoszą w tej chwili 27,5 mld zł. – Ci, którzy nie dostaną dużych pieniędzy od właścicieli, będą musieli podwyższać ceny polis – tłumaczy Olgierd Jatelnicki, prezes Polskiego Towarzystwa Ubezpieczeń.
Najbardziej prawdopodobne są znaczące podwyżki cen OC komunikacyjnego. Dziś przynosi ono towarzystwom straty. Na sprzedaży tych polis ubezpieczyciele w ciągu trzech kwartałów 2009 roku stracili 580 mln zł. Do każdej z 17,3 mln polis dokładali średnio po 33 zł, więc aby wyjść na zero, powinni podnieść ich ceny o 10 proc. Godziwy zarobek, a więc możliwość podnoszenia kapitałów, pojawi się, gdy ceny skoczą o 20 – 30 proc.