Pieniądze płynęły w dużym stopniu do funduszy z akcjami w portfelach. Na koniec stycznia tego roku w funduszach Skarbca klienci trzymali 4,8 mld zł.
– Spodziewamy się, że w 2010 r. giełda nie przyniesie zysków tak dużych, jak w minionym roku. Zakładamy wzrost WIG, szerokiego indeksu warszawskiego parkietu, rzędu kilku – kilkunastu procent. Giełdowe spadki z ostatnich dni to jedynie krótkoterminowa korekta, której większa część zresztą już za nami – mówi Andrzej Pawłowski, członek zarządu Skarbiec TFI, szef działu zarządzania.
– Fundusze akcji przyniosą wyższe stopy zwrotu niż obligacje skarbowe czy lokaty i depozyty bankowe – dodaje Bogusław Grabowski. – Przewidujemy, że klienci będą chętniej niż w minionym roku przenosić pieniądze z banków do TFI – mówi prezes.
Skarbiec TFI podało wyniki corocznego badania opinii publicznej przeprowadzonego pod koniec 2009 r. na zlecenie towarzystwa przez ARC Rynek i Opinia. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy w fundusze zamierzała kolejne środki zainwestować mniej więcej jedna trzecia badanych posiadających jednostki. Rok wcześniej była to jedna czwarta. Spośród osób nieinwestujących w TFI zakup jednostek planowało ok. 15 proc. pytanych wobec 20 proc. rok wcześniej.
Badanie wskazało rosnącą rolę Internetu jako kanału sprzedaży. Już ok. 20 proc. pytanych chętnie w ten sposób kupuje jednostki. Jeśli chodzi o formę inwestowania w fundusze, jedna czwarta ankietowanych preferuje ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, tzw. unit-linked. – Widać tutaj ogromną aktywność sprzedażową firm ubezpieczeniowych.