Mogą zająć pensję bez wyroku

Spóźniasz się ze spłatą raty? City Handlowy może zażądać od twojego pracodawcy przelania na konto banku części twojej pensji. Gwarantuje to sobie w umowach z klientami

Aktualizacja: 11.03.2010 07:00 Publikacja: 11.03.2010 01:00

Mogą zająć pensję bez wyroku

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Nasz czytelnik w ubiegłym roku wziął pożyczkę gotówkową w City Handlowym. Ze spłatą raty spóźnił się tylko raz. Wtedy przedstawiciel banku skontaktował się telefonicznie nie tylko z nim, ale też z jego pracodawcą.

– Prosił o przelanie części mojego wynagrodzenia na swoje konto – opowiada pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji). Spółka, w której pracuje klient Citi, nie zgodziła się na to. Pan Dariusz przyznaje jednak, że na takie działanie banku sam się zgodził, podpisując umowę o pożyczkę.

– Był w niej zapis, że upoważniam bank do żądania od mojego pracodawcy wypłaty części mojej pensji, która pokryłaby zadłużenie – mówi czytelnik. – Podpisałem taką umowę, bo nie bardzo miałem wybór. Pieniądze były mi bardzo potrzebne.

[srodtytul]Kodeks pracy zezwala[/srodtytul]

Paweł Zegarłowicz, rzecznik City Handlowego, wyjaśnia, że zapis o możliwości żądania pieniędzy wprost od pracodawcy bank stosuje w umowach o pożyczki gotówkowe od wielu lat. – Na taką praktykę zezwala kodeks pracy – podkreśla rzecznik banku. Przyznaje jednocześnie, że pożyczkobiorcy nie mogą negocjować zapisów umowy.

– Ten punkt nie budzi zastrzeżeń klientów – zapewnia Paweł Zegarłowicz. Dodaje, że pracodawca ma prawo odmówić bankowi przelania wynagrodzenia pracownika, bo np. nie pozwala na to wewnętrzny regulamin firmy. Może być i tak, że pensja pożyczkobiorcy nie jest dostatecznie wysoka albo sam pracownik ostatecznie nie godzi się na takie rozwiązanie.

– Pracodawca nie musi nas informować o powodach swojej odmowy – mówi rzecznik Citi. Przedstawiciele banku dodają, że w co czwartym przypadku firmy odmawiają zgody na potrącenie części wynagrodzenia pracownika na rzecz banku.

Podobnego zapisu nie stosują ani PKO BP, ani Pekao SA, ING Bank Śląski, Millennium czy BGŻ.

[srodtytul]Zasadniczo decyduje sąd[/srodtytul]

Czy zapis nie budzi wątpliwości Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK)?

– Nie znamy całego wzorca umowy ani kontekstu, w jakim to postanowienie jest umieszczone – zastrzega Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK. – Zasadniczo jednak, zgodnie z kodeksem pracy, potrącenia wierzytelności odbywają się na podstawie tytułów wykonawczych, czyli prawomocnych wyroków sądu, opatrzonych klauzulą wykonalności.

Rzecznik UOKiK dodaje, że wynagrodzenie najczęściej zajmuje komornik. – Wtedy niepotrzebna jest zgoda ani pracownika, ani pracodawcy – podkreśla Małgorzata Cieloch.

[srodtytul]Potrzebna zgoda pracownika[/srodtytul]

Dopuszczalne są jednak sytuacje, kiedy można potrącać wierzytelności, mimo że nie zapadł jeszcze wyrok w tej sprawie. – Taka wierzytelność musi być jednak znana i wymagalna. Natomiast pracownik w oświadczeniu kierowanym do pracodawcy musi wyrazić zgodę np. na potrącanie należności do określonej wysokości, wynikającej z umowy. Nie jest to sprzeczne z prawem – mówi Małgorzata Cieloch.

Rzecznik UOKiK zauważa też, że w przytoczonej historii postanowienie o ściąganiu wierzytelności jest zawarte w umowie klienta z bankiem. Dokument ten nie jest skierowany do pracodawcy. Zapis nie wiąże go więc, tak jak pisemna zgoda pracownika przedłożona w firmie.

[ramka][srodtytul]Wojciech Gonciarz, Departament Prawny Głównego Inspektoratu Pracy[/srodtytul]

Zgoda pracownika na dokonywanie potrąceń z jego wynagrodzenia musi dotyczyć konkretnych należności. Wymagana jest forma pisemna pod rygorem nieważności.

W pisemnym oświadczeniu pracownik musi wyraźnie określić, jakie kwoty i na czyją rzecz mogą być ściągane. Może to dotyczyć nie tylko zobowiązań wobec pracodawcy, ale też innego podmiotu, np. banku z tytułu spłaty rat kredytowych.

W orzecznictwie można spotkać się z poglądem, że taka zgoda musi być skierowana do pracodawcy, a nie do podmiotu, na rzecz którego dokonywane są potrącenia (por. wyrok NSA z 21 grudnia 2005 r. I OSK 461/2005).

Pracownik może też w dowolnym momencie cofnąć zgodę, co też powinno być wyrażone na piśmie. Potrącanie z wynagrodzenia pracownika (nawet za jego zgodą) wierzytelności osób trzecich nie należy jednak do obowiązków pracodawcy.

Na podstawie art. 91 kodeksu pracy wynagrodzenie gwarantowane, należne pracownikowi podlega ochronie, nawet gdy pracownik zgadza się na potrącenie jego części. W paragrafie 2 uregulowana jest wysokość kwoty gwarancyjnej, poniżej której nie można dokonywać potrąceń.[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=j.blikowska@rp.pl]j.blikowska@rp.pl[/mail]

Nasz czytelnik w ubiegłym roku wziął pożyczkę gotówkową w City Handlowym. Ze spłatą raty spóźnił się tylko raz. Wtedy przedstawiciel banku skontaktował się telefonicznie nie tylko z nim, ale też z jego pracodawcą.

– Prosił o przelanie części mojego wynagrodzenia na swoje konto – opowiada pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji). Spółka, w której pracuje klient Citi, nie zgodziła się na to. Pan Dariusz przyznaje jednak, że na takie działanie banku sam się zgodził, podpisując umowę o pożyczkę.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy