Choć początki Cyfrowego Polsatu nie były łatwe, udało mu się je przetrwać i ma dziś w Polsce najwięcej abonentów. Dziś to prawie 2,3 mln klientów, podczas gdy konkurencyjna Cyfra + ma ich 1,1 mln, a najmłodsza na polskim rynku platforma „n” – 335 tys.

Właśnie debiut „n” w październiku 2006 roku ożywił poukładany wcześniej i podzielony między dwóch dużych graczy rynek platform. Nowy konkurent zapoczątkował w Polsce czas programów w wysokiej rozdzielczości (HD), oraz wymusił na konkurencji działania promocyjne – Cyfrowy Polsat wprowadził np. najtańszy wtedy na rynku Pakiet Mini za 9,90 zł. W rezultacie, paradoksalnie, debiut „n” przyczynił się do wzrostu bazy abonenckiej konkurencji, przede wszystkim właśnie Cyfrowego Polsatu. W rok od startu „n” Cyfrze + przybyło 130 tys. nowych klientów, a Polsatowi – 850 tys. Wszystkim platformom sprzyja oczywiście także boom na kanały tematyczne – dzięki startowi kolejnych wzbogacają swoją ofertę i mogą rozbudowywać pakiety.

Rynek platform nie będzie jednak rósł w nieskończoność, więc Cyfrowy Polsat – od tego roku notowany na GPW – postanowił już w tym roku zainwestować w zupełnie nową działalność i jako wirtualny operator wystartował z usługami telekomunikacyjnym, a ostatnio zapowiedział, że chce być operatorem cyfrowego multipleksu. Niedawno, ku zaskoczeniu rynku, Dominik Libicki, prezes spółki, oświadczył też, że firma jest zainteresowana przejęciem Cyfry+.

Jak wyliczyła „Rz”, na tle innych europejskich platform cyfrowych Cyfrowy Polsat prezentuje się dobrze także z racji relatywnie wysokiej marży EBITDA. W ubiegłym roku wynosiła 22,1 proc. Znana brytyjska platforma BSkyB mogła się co prawda pochwalić wynikiem 23,9 proc., ale ten sam wskaźnik dla Sogecable, właściciela hiszpańskiej platformy Digital+, wynosił 18,7 proc. W przypadku niemieckiej Premiere i francuskiej Canal+ było to odpowiednio 3,6 proc. oraz 6,2 proc.