Jest wszystko, choć niezbyt tanio

Alior bank startuje 17 listopada. Nie postawił na wojnę cenową z konkurencją. Zaproponował kilka dobrych, sprawdzonych już w innych bankach rozwiązań po przeciętnych cenach

Aktualizacja: 14.11.2008 11:37 Publikacja: 13.11.2008 02:15

Jest wszystko, choć niezbyt tanio

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Red

Na początek Alior Bank będzie miał 80 placówek i osiem centrów biznesowych, bo zamierza się zająć nie tylko bankowością detaliczną, ale również obsługą firm. W jego ofercie znajdziemy wszystkie najważniejsze produkty i usługi po dość rozsądnych (ale nie bardzo niskich) cenach. O jakości na razie trudno mówić. Pojawią się nowinki techniczne, choćby dotykowe ekrany w oddziałach pozwalające z jednej strony na prezentację oferty, a z drugiej, np. na złożenie podpisu pod umową.

Indywidualni klienci będą mieli do wyboru dwa rodzaje kont osobistych. Podstawowe jest prowadzone bezpłatnie, ale trzeba się liczyć z jednorazowym kosztem w wysokości 7 zł za otwarcie rachunku. Wewnętrzne przelewy, czyli w ramach banku, są bezpłatne, a zewnętrzne kosztują 6 zł, jeśli wykonuje się je w oddziale, i zero – za pośrednictwem Internetu.

Karta wydana do rachunku podstawowego daje dostęp do dużej sieci darmowych bankomatów w kraju i na świecie. Konkurenci Alior Banku coraz częściej udostępniają ponad 12 tys. krajowych maszyn, ale bezprowizyjne bankomaty za granicą znajdziemy w ofercie niewielu instytucji (m.in. mBanku czy Raiffeisen Banku).

Alior proponuje też Konto zakupowe podobne do produktu oferowanego przez BZ WBK. Za jego prowadzenie płaci się 7 zł miesięcznie, ale bank zwraca 1 proc. wartości przeprowadzonych transakcji bezgotówkowych. Do obu kont bank wydaje kartę, która kosztuje 3 zł miesięcznie. Jest to stosunkowo drogo w porównaniu z innymi bankami, gdzie klient albo nie płaci za kartę, albo może być z opłaty zwolniony, jeśli wystarczająco często przeprowadza operacje bezgotówkowe. Z Konta zakupowego bez prowizji można wybierać pieniądze tylko w bankomatach sieci Euronet.

[srodtytul]Deponujesz i jeździsz[/srodtytul]

Ciekawa jest oferta lokat. Oprocentowanie podane w tabeli nie przyprawia o zawrót głowy, bo 4,5 proc. na trzymiesięcznej lokacie to połowa tego, co dają niektórzy konkurenci. Zdecydowanie lepiej prezentują się depozyty na dłuższy termin. Podstawowa stawka dla rocznej lokaty to 7 proc., ale może ona wzrosnąć do 10 proc., jeśli do banku przyprowadzi się kolejnego klienta (on też dostanie podwyższone odsetki).

Nowym pomysłem jest trzyletnia lokata Dochód i Samochód. Klient, który wpłaci 182 tys. zł, zarobi niewiele, bo 3 proc. w skali roku, ale za to przez trzy lata będzie mógł bezpłatnie korzystać z samochodu. Po zakończeniu lokaty klient może auto wykupić za odsetki; w przypadku depozytu w wysokości 182 tys. zł wyniosą one prawie 17 tys. zł. Udostępnianym samochodem ma być podobno Citroen C2, ale ci, którzy zdecydują się na jeszcze wyższy depozyt, mogą liczyć na lepsze modele tej marki.

Oprocentowanie rachunków osobistych nie jest rewelacyjne, wynosi 0,1 proc. W ofercie banku jest jednak lokata overnight, zakładana na jeden dzień, z oprocentowaniem 11 proc. Można na niej zdeponować jedynie połowę środków wziętych z konta, co w praktyce oznacza efektywne oprocentowanie na poziomie 5,68 proc. To i tak bardzo dużo w porównaniu z mizernym oprocentowaniem większości rachunków w naszych bankach.

Gorzej wygląda konto oszczędnościowe. Stawka 5 proc. nie robi wrażenia, skoro w innych bankach znajdziemy konta przynoszące 6 – 7 proc. w skali roku. Zasady wypłat z konta oszczędnościowego są podobne do konkurencji. Pierwsza wypłata w miesiącu jest darmowa, kolejne kosztują po 5 zł. Podobnie jest z przelewami z konta – za drugi i kolejne wykonywane przez Internet płaci się 1 zł (w ramach banku) lub 5 zł (zewnętrzny).

[srodtytul]Kredyty niezbyt tanie[/srodtytul]

Alior ma w ofercie kredyty hipoteczne, w koncie, pożyczki gotówkowe i karty kredytowe. Kredyty mieszkaniowe zostały dostosowane do realiów rynkowych. Bank wymaga 20-proc. wkładu własnego. Marże sięgają aż 4 – 5 pkt proc. i są wyższe przy kredytach we frankach szwajcarskich. Oprocentowanie kredytów gotówkowych waha się od 12 do 22 proc. w zależności od kwoty i okresu kredytowania. Prowizja pobierana przy udzielaniu takiej pożyczki to 1 lub 3 proc., czyli mniej niż maksymalna stawka 5 proc. pobierana przez wiele banków. W sumie oferta kredytowa nie należy do najtańszych. Za to bank chwali się wysokim limitem maksymalnej pożyczki gotówkowej (150 tys. zł).

Oprocentowanie kredytu w ROR na poziomie 16 proc. w skali roku również nie zachwyca, ale prowizję w wysokości 1 proc. można uznać za przyzwoitą.

[srodtytul]Karty w trzech kolorach[/srodtytul]

Alior Bank będzie wydawał cztery rodzaje kart kredytowych: srebrną, dwa rodzaje złotych i platynową. Ich oprocentowanie wynosi od 17 do 22 proc. w zależności od kwoty zadłużenia. Najniższa stawka zarezerwowana jest dla tych, którzy pożyczą ponad 20 tys. zł, najwyższa – do kwoty 5 tys. zł.W pierwszym roku karty wydawane są za darmo, w kolejnych trzeba będzie zapłacić: 80 zł (srebrna), 160 zł (złota) lub 300 zł (platynowa), chyba że przeprowadzimy transakcje o określonej wartości. Okres bez odsetek wynosi 58 dni. Karty są wyposażone w mikroprocesor. Dodatkową ich zaletą jest zwrot 1 proc. wartości transakcji bezgotówkowych.

Po Alior Banku na polskim rynku pojawi się jeszcze kilka innych instytucji. Do startu szykuje się Allianz Bank należący do dużej i znanej grupy ubezpieczeniowej. W przyszłym roku na podbój klientów detalicznych ma też wyruszyć odświeżony BWE pod nową nazwą Meritum Bank.

Marta Żarska

[ramka][b]O nowym banku[/b]

- Alior Bank został stworzony przez znanego bankowca Wojciecha Sobieraja, wcześniej wiceprezesa BPH.

- Kapitał na tę inwestycję wyłożyła grupa Carlo Tassara działająca we Francji i Włoszech; stoi za nią rodzina z polskimi korzeniami, państwo Zaleski.

- Bank ma ambitne plany rozwoju. W ciągu trzech lat chce uzyskać 2 – 4-proc. udział w rynku i zdobyć milion klientów.

- Obecnie zatrudnia 1300 specjalistów, do końca 2010 r. ma to być 3500 osób.

- W ciągu najbliższych lat chce otworzyć 200 oddziałów, 400 agencji i 300 punktów sprzedaży. Pod względem sieci oddziałów może więc w przyszłości dorównać największym bankom w Polsce.[/ramka]

Na początek Alior Bank będzie miał 80 placówek i osiem centrów biznesowych, bo zamierza się zająć nie tylko bankowością detaliczną, ale również obsługą firm. W jego ofercie znajdziemy wszystkie najważniejsze produkty i usługi po dość rozsądnych (ale nie bardzo niskich) cenach. O jakości na razie trudno mówić. Pojawią się nowinki techniczne, choćby dotykowe ekrany w oddziałach pozwalające z jednej strony na prezentację oferty, a z drugiej, np. na złożenie podpisu pod umową.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy