W listopadzie roczna dynamika depozytów gospodarstw domowych wyniosła 24,9 proc. – Ten przyrost to efekt większej konkurencji o klienta w polskim sektorze bankowym i związanego z tym znaczącego wzrostu oprocentowania nowych lokat krótkoterminowych oraz odpływu pieniędzy z warszawskiej giełdy – mówi Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku.
Wkłady gospodarstw domowych wzrosły w listopadzie o 7,4 mld zł do 315,2 mld zł (miesiąc wcześniej o 1,8 mld zł). NBP podał, że wartość depozytów ogółem podniosła się w listopadzie o 12,4 mld zł. – Część tego przyrostu jest skutkiem zwiększenia się złotowej wartości depozytów walutowych po osłabieniu się złotego. Po wyłączeniu wkładów walutowych depozyty zwiększyły się o 10,8 mld zł – tłumaczą ekonomiści Banku Millennium.
– Ostatnio na nowe produkty depozytowe wpływa średnio około 100 mln zł dziennie – mówi Izabela Świderek-Kowalczyk z PKO BP. Konkurencja w tym segmencie rynku jest bardzo silna i zdaniem większości bankowców jeszcze potrwa. – Trudno jednak oczekiwać wyższych poziomów oprocentowania – mówi Szymon Midera, wiceprezes Banku Pocztowego.
Według Huberta Pałgana, odpowiedzialnego za ofertę detaliczną MultiBanku, w ostatnich trzech miesiącach banki dopłacały do depozytów, by zatrzymać klientów i mieć środki na finansowanie kredytów. – W pierwszym i drugim kwartale przyszłego roku średnie oprocentowanie depozytów dla gospodarstw domowych będzie o 1 – 1,5 pkt proc. niższe niż obecnie – prognozuje Pałgan. Z danych „Rz” wynika, że średnie oprocentowanie lokaty 3-miesięcznej w 20 największych bankach wynosi dziś 8,07 proc. wobec 3,9 proc. we wrześniu.
Dane NBP wskazują też, że firmy są mniej skłonne do lokowania środków w bankach. Depozyty przedsiębiorstw w listopadzie zwiększyły się o 1,2 mld zł do 143,6 mld zł, a roczna dynamika wyniosła 2,2 proc. i była najniższa od kilku lat.