Złoty słabnie, kredyty drożeją

Raty pożyczek walutowych wciąż rosną. Dla zadłużonych w szwajcarskiej walucie nie ma dobrych wiadomości – frank może być jeszcze droższy. Wczoraj jego kurs zbliżył się do 3 zł

Aktualizacja: 20.01.2009 20:48 Publikacja: 16.01.2009 00:55

Złoty słabnie, kredyty drożeją

Foto: Flickr

Wraz ze słabnącym złotym rosną raty kredytów walutowych, i to mimo znacznego spadku oprocentowania. Dziś niektóre banki oferują pożyczki we frankach nawet na 2 proc., ale frank kosztuje prawie 3 zł. A jeszcze w lipcu sięgało ono 4,2 proc., ale frank kosztował w bankach 2,06 zł. W efekcie rata kredytu zaciągniętego trzy lata temu jest o ponad 100 zł wyższa niż w lipcu, kiedy szwajcarska waluta była rekordowo tania.

Co więcej, nie wszyscy posiadacze kredytów mają już skorygowaną wysokość płaconych odsetek. – Efekt obniżki oprocentowania nie jest od razu odczuwalny, ponieważ banki z opóźnieniem aktualizują stawki referencyjne (np. LIBOR) – tłumaczy Katarzyna Siwek z Expandera. W takim wypadku kredytobiorca płaci obecnie wyższą ratę w związku z umocnieniem franka czy złotego, a spadek oprocentowania odczuje dopiero w kolejnych miesiącach. Jest ono korygowane w zależności od banku co miesiąc, a częściej co trzy lub sześć miesięcy.

Są też klienci, np. mBanku i MultiBanku, których oprocentowanie nie opiera się na stawkach referencyjnych, ale jest ustalane w drodze decyzji zarządu. Na razie banki nie obniżyły odsetek, ale z informacji „Rz” wynika, że najpóźniej do końca przyszłego tygodnia powinna zapaść decyzja w tej sprawie.

Martwią się nie tylko kredytobiorcy, którzy już spłacają kredyty walutowe, ale także ci, którzy dopiero się o nie starają. Teoretycznie wysoki kurs franka jest dobrym momentem na zaciągnięcie pożyczki w tej walucie, ale banki wycofały je z oferty albo proponują je przy zaporowych marżach, co sprawia, że są one nieopłacalne (średnia marża wliczana do oprocentowania sięga 4,25 proc., a w niektórych bankach nawet 8 proc.).

Fala zaostrzania warunków udzielania kredytów hipotecznych dotyczy także oferty w złotych. Tylko w ostatnich kilku dniach cztery banki wprowadziły niekorzystne dla klientów zmiany w swoich ofertach.

Trzy z nich podwyższyły marże wliczane do oprocentowania kredytów. MultiBank i mBank w ubiegłym tygodniu podniosły je średnio o 0,5 pkt proc., a Deutsche Bank PBC zwiększył je o 0,4 pkt proc. zarówno przy kredytach mieszkaniowych, jak i konsolidacyjnych (średnia marża przy kredytach złotowych wynosi obecnie 2,2 proc., a jeszcze kilka miesięcy temu była bliska 1 proc.).

Z kolei ING Bank Śląski, jako kolejny, wycofał się z udzielania kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości i wprowadził wymóg posiadania co najmniej 20 proc. wkładu własnego. Dołączył w ten sposób do coraz większej grupy banków, które obniżyły maksymalny poziom LtV (czyli relację kwoty kredytu do wartości nieruchomości). Wkładu własnego wymagają m.in.: PKO BP, BZ WBK, Bank BPH, GE Money Bank).

Wprawdzie mBank i MultiBank znów umożliwiają zaciągnięcie kredytu we frankach na 100 proc. wartości nieruchomości, ale oferta jest obwarowana takimi warunkami, że jest raczej zabiegiem marketingowym niż rzeczywistą propozycją dla klientów (wymaga związania się z bankiem na co najmniej pięć lat, m.in. przez przelewanie na jego konto wynagrodzenia i posiadania innych produktów kredytowych).

[ramka][srodtytul]Co zrobić z kredytem w CHF?[/srodtytul]

[b][i]Michał Krajkowski, Dom Kredytowy Notus[/i][/b]

Gwałtowne osłabienie złotego spowodowało, że ziściły się najczarniejsze scenariusze dla kredytobiorców walutowych. Jednak, decydując się na kredyt w walucie, zakładamy, że horyzont jego spłaty jest najmniej kilkunastoletni, a wahania kursu złotego powinny być uwzględnione w naszych oczekiwaniach. Nie należy pochopnie podejmować decyzji o ewentualnej zamianie waluty. Za kilka miesięcy może okazać się, że na przewalutowanie zdecydowaliśmy się na przysłowiowej górce, czyli w najgorszym z możliwych momentów.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=m.krzesniak@rp.pl]m.krzesniak@rp.pl[/mail][/i]

Wraz ze słabnącym złotym rosną raty kredytów walutowych, i to mimo znacznego spadku oprocentowania. Dziś niektóre banki oferują pożyczki we frankach nawet na 2 proc., ale frank kosztuje prawie 3 zł. A jeszcze w lipcu sięgało ono 4,2 proc., ale frank kosztował w bankach 2,06 zł. W efekcie rata kredytu zaciągniętego trzy lata temu jest o ponad 100 zł wyższa niż w lipcu, kiedy szwajcarska waluta była rekordowo tania.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy