[b]Rz: Załóżmy, że kupuje pan dziś długoterminowe ubezpieczenie na życie z funduszami. Jakie fundusze pan wybiera?[/b]
Marek Przybylski: Jestem mało typowym klientem. Mocno wierzę w rynek akcji. Dlatego 100 proc. środków ulokowałbym w fundusze akcyjne.
[b]Czy namawiałby pan do tego także innych?[/b]
Przekonywałbym do takiej inwestycji, ponieważ nie ma specjalnego wyboru. W tym kryzysie ucierpiały nie tylko akcje, ale także np. nieruchomości, rynek surowców, walutowy. Pozostają jeszcze papiery dłużne, ale one w długim terminie nie przynoszą wysokich stóp zwrotu i nie nadają się do oszczędzania na emeryturę. W takim kraju jak Polska, który ma dobre perspektywy gospodarcze, najlepiej postawić na akcje.
[b]Czy klienci, którzy mają oszczędności w bezpiecznych funduszach, powinni je przenieść do akcyjnych?[/b]