Optymiści dominują na giełdzie

Druga połowa roku na GPW. Analitycy oczekują średnio jeszcze ponad 10 proc. wzrostu WIG20 do końca roku

Publikacja: 01.06.2009 03:48

Sławomir Dębowski, główny analityk Globtrex.com

Sławomir Dębowski, główny analityk Globtrex.com

Foto: Globtrex.com

Prognozy wahają się jednak od 35-proc. wzrostu WIG20 w porównaniu z obecnym poziomem do nawet ponad 20-proc. spadku. Jednak średnia z prognoz wskazuje, że wśród zarządzających i analityków dominują optymiści.

Do największych z nich należą Konrad Łapiński zarządzający funduszem Total FIZ oraz Marcin Materna, szef działu analiz DM Millennium. Obaj nie wykluczają, że WIG20 rok zakończy na poziomie 2500 pkt wobec 1802 pkt w piątek. – Motorem zwyżek mogą być duże spółki przemysłowe, szczególnie te mało zadłużone. Ciekawie wyglądają branża energetyczna i sektor paliwowy – ocenia Łapiński. Polskim przedsiębiorcom ma m.in. sprzyjać osłabienie złotego. – To pozytywny znak dla wielu eksporterów, zwłaszcza jeśli większość kosztów mają w polskiej walucie i nie narzekają na spadek popytu – twierdzi Błażej Bogdziewicz zarządzający funduszami Arka.

W maju średnia zmiana cen dla całej giełdy wyniosła zaledwie 1 proc. po tym jak w marcu i kwietniu akcje zyskały ponad 30 proc. W ostatnim miesiącu zdecydowanym liderem wśród największych firm był KGHM. Akcje miedziowej spółki zdrożały o 18 proc., a WIG20 zyskał tylko 0,2 proc. Do zakupów akcji KGHM zachęcała z pewnością perspektywa wypłacenia wysokiej dywidendy.

Na przeciwległym biegunie znalazły się walory Biotonu i Polimeksu – liderów zwyżek z poprzedniego miesiąca. W tych wypadkach mieliśmy więc klasyczną realizację zysków. Zdaniem pesymistów przed większymi zwyżkami warszawską giełdę mogą powstrzymać m.in. rosnące bezrobocie oraz problemy budżetu państwa, szczególnie w kontekście za0leżności Polski od finansowania zagranicznego.

Najniższy poziom WIG20 na koniec roku obstawili Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK, oraz Sławomir Dębowski z Globtrex.com. – Apogea kryzysu gospodarczego i dna na giełdach są już raczej za nami, ale przejście od bessy do nowej hossy nie będzie tak gładkie, jak sugerowałyby zwyżki z ostatnich trzech miesięcy – ocenia Marek Juraś. Jego zdaniem WIG20 może zakończyć rok nawet 20 proc. poniżej obecnych poziomów.

– Dużych wahań spodziewałbym się w okresie publikacji wyników za drugi kwartał. Prawdopodobnie zweryfikują one w dół obecne optymistyczne oczekiwania rynku – ocenia Andrzej Błachut, szef rynków wschodzących w szwajcarskim banku Julius Baer. Zdaniem ekspertów spadki na giełdzie będą niwelowane dzięki zakupom akcji przez instytucje finansowe. – Wielu inwestorów instytucjonalnych jest niedoważonych (posiada mniej polskich akcji w swoich portfelach niż ich konkurenci – przyp. red.) i ci będą prawdopodobnie wykorzystywać ruchy spadkowe rynku do zwiększenia zaangażowania w akcje – ocenia Robert Brzoza, dyrektor w ING Investment Management.

[ramka][b]Jarosław Antonik, szef biura analiz KBC TFI:[/b]

Na koniec roku oczekujemy, że WIG20 wzrośnie do poziomu 2200 pkt. Motorem wzrostów mogą być spółki skojarzone z surowcami, przy neutralnym zachowaniu się banków. Należy zauważyć, że Polska gospodarka na tle innych krajów europejskich prezentuje się ona nadzwyczaj dobrze. Część spółek w małym stopniu odczuwa skutki kryzysu. Dla niektórych z nich bieżący rok powinien być nawet lepszy niż 2008 r. jeśli chodzi o wielkość generowanego zysku na akcję.

[b]Tomasz Korab, wiceprezes Opera TFI:[/b]

Druga połowa 2009 roku powinna być pozytywna dla polskiego rynku akcji. Spodziewamy się, iż na zakończenie roku indeks WIG20 ukształtuje się 5-10 proc. powyżej obecnych poziomów, czyli w okolicach 2100pkt. Wzrostom na giełdzie będzie sprzyjać stabilizacja sytuacji gospodarczej na świecie oraz relatywnie lepsza sytuacja gospodarek wschodzących, w tym polskiej. Dodatkowo Polska będzie m.in. beneficjentem korzyści płynących z osłabionego złotego, chodzi nie tylko o wzrost atrakcyjności eksportu, ale przede wszystkim ochrona rynku wewnętrznego przed importem.

[b]Sławomir Dębowski, główny analityk Globtrex.com:[/b]

Odbicie z marcowego dna na zachodnich rynkach akcji jest w mojej ocenie tylko korekcyjne. Do jesieni oczekuję pojawienia się kilkumiesięcznej fali spadkowej z nowym dnem na amerykańskim indeksie S&P 500. Po jesiennym przesileniu rynek powinien rozpocząć większe i trwalsze odbicie. Patrząc na polski rynek do jesieni indeks WIG20 może już nie pogłębić dna z lutego (1253pkt.), podobnie jak to było w 2002 roku. Jeśli chodzi o poziom indeksu WIG20 na koniec roku stawiałbym na 1450pkt.[/ramka]

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy