Dzieła wideo w limitowanych edycjach

Rozmowa: Marta Kołakowska, właścicielka warszawskiej galerii Leto

Publikacja: 18.06.2009 02:03

Dzieła wideo w limitowanych edycjach

Foto: Archiwum

[b]Rz: Dwa – trzy lata temu pojawiła się moda na młode talenty, na artystów, którzy nawet nie skończyli studiów. Inwestycje w ich prace uchodzą za najbardziej interesujące.[/b]

Marta Kołakowska: Moja galeria reprezentuje grupę twórców o dość wyrazistej postawie artystycznej. Większość z nich jest związana ze środowiskiem poznańskim, ale także z wrocławskim i warszawskim. Ich sztuka znalazła uznanie kuratorów i grupy wytrawnych kolekcjonerów.

Staram się nie reagować przesadnie spontanicznie, widząc pierwsze, nawet świetne prace młodych twórców. Zanim podejmę decyzję o stałej współpracy, staram się zwykle odczekać i obserwuję, w jakim kierunku podąża ich sztuka.

Pierwsze lata po dyplomie to trudny, a nawet dramatyczny okres w życiu artysty. Wtedy właśnie musi on podjąć kluczową decyzję, czy twórczość będzie tym, co przyniesie mu spełnienie i zapewni choć w pewnym stopniu byt. Zdarza się, że ktoś wybitnie uzdolniony, lecz mniej odporny psychicznie, decyduje się na wybór innej drogi, na przykład zaczyna pracę w agencji reklamowej.

[b]Współpraca z prestiżową galerią może wyzwolić artystę od stresu związanego z zabieganiem o środki na życie.[/b]

Dzieje się tak od niedawna. Jeszcze kilka lat temu młodzi twórcy mieli ogromne problemy z utrzymaniem się na powierzchni. Z konieczności decydowali się na różne kompromisy, które miały zwykle niedobry wpływ na ich działalność artystyczną.

Obecnie w Polsce jest kilka galerii, w których młodzi mogą prezentować i sprzedawać swoje dzieła. I, co ważniejsze, wciąż powstają nowe galerie, które mają ambicję odważnie promować sztukę. To niebywale korzystna sytuacja zarówno dla artystów, jak i kolekcjonerów.

[b]Jednym z najważniejszych artystów reprezentowanych przez pani galerię jest Radek Szlaga. Jeszcze dwa lata temu można było kupić jego niewielkie obrazy olejne za 1,5 tys. zł.[/b]

Większe prace kosztowały około 4 tys. zł. Dziś ceny, wyrażone w euro, to 4 – 8 tys. Wszystko wskazuje, że to dopiero początek wspaniałej kariery tego artysty. W ostatnim czasie wziął on udział w znaczących wystawach prezentujących polską sztukę za granicą. Zwróciły na niego uwagę prestiżowe pisma artystyczne. Podjął współpracę ze znakomitą berlińską galerią Alexander Ochs.

[b]Młodzi twórcy to również nowe techniki, czasem trudne do zaakceptowania dla konserwatystów.[/b]

Świetny przykład stanowią prace Wojciecha Bąkowskiego. Używa on wielu niestandardowych środków wyrazu. Szczególnie znane są jego filmy artystyczne tworzone bezpośrednio na taśmie.

Prace te błyskawicznie znalazły nabywców. Typowe dla Bąkowskiego rysunki i akwarele na klatkach celuloidowych jeszcze dwa lata temu kosztowały 600 – 800 zł, dziś 2500 – 3000 zł.

[b]W galerii ma pani wiele prac wideo.[/b]

Choć za granicą od dawna cieszą się uznaniem, u nas ciągle wiele osób patrzy na nie nieufnie. Mimo to dzieła wideo w ściśle limitowanych edycjach, trzy lub pięć sztuk, sprzedajemy za 4 – 20 tys. zł.

[b]Niektórzy z młodych artystów tworzą prace ulotne, które trudno sprzedać.[/b]

Należą do nich Honza Zamojski i Konrad Smoleński. Ten drugi przygotowuje instalacje poddawane następnie działaniu ognia lub materiałów wybuchowych. Na wiedeńskich targach sztuki zaprezentowałam piłki wypełnione prochem pochodzące ze wspólnej wystawy z Normanem Leto w poznańskim Arsenale. Cenę 4,5 tys. zł za jeden obiekt kolekcjonerzy uznali za odpowiednią.

[b]Ten przykład dobrze ilustruje, jak daleko nowa sztuka odeszła od oleju na płótnie.[/b]

Kilku reprezentowanych przeze mnie artystów tworzy głównie na papierze. Mimo to zainteresowanie ich pracami jest znaczne, a ceny są bardziej przystępne w porównaniu z obrazami olejnymi. Dobrym przykładem będą prace Bianki Rolando. Cieszą się dużym wzięciem, co ma zapewne związek z popularnością tej artystki nie tylko w dziedzinie sztuk wizualnych, ale i w literaturze. Jej dualistyczna twórczość jest dla mnie wielkim odkryciem.

[b]A jak na tym tle wypada fotografia?[/b]

W naszym kraju w tej dziedzinie popełniono kilka kardynalnych błędów, które mszczą się do dzisiaj. Przed sześciu laty organizowałam pierwszą komercyjną polską aukcję fotografii. Za niewielkie kwoty można było kupić prace najznakomitszych twórców. Potencjalni nabywcy byli jednak niezwykle ostrożni, co wiązało się z brakiem zasad dotyczących wielkości nakładów.

Na świecie normą są ekskluzywne, limitowane edycje sygnowane przez autora. Tymczasem w przypadku niektórych świetnych prac nie mogliśmy stwierdzić, ile powstało odbitek i kiedy zostały wykonane. Budzi to zrozumiałą nieufność.

Zapamiętałam kuriozalny przykład osoby, która zaproponowała wystawienie na aukcji odbitki klatki z filmu Tadeusza Kantora. Klatka ta została usunięta przez autora. Takie działanie, niezgodne z intencją artysty, powinno automatycznie wykluczyć możliwość sprzedaży.

Zapewne trzeba jeszcze trochę poczekać, aż polski rynek fotografii upodobni się do europejskiego. Powstają galerie specjalizujące się w tym medium, np. Luksfera czy Asymetria. Działają one na rzecz uporządkowania tej części rynku.

[b]Czy kryzys ma wpływ na działalność galerii?[/b]

Nie obserwuję znaczących zmian.

Decyzje o zakupach podejmowane są dziś mniej emocjonalnie. Zajmują więcej czasu. Zainteresowanie nową sztuką jednak nie spada. I to dobrze rokuje na przyszłość.

[i]rozmawiał Piotr Cegłowski[/i]

[b]Rz: Dwa – trzy lata temu pojawiła się moda na młode talenty, na artystów, którzy nawet nie skończyli studiów. Inwestycje w ich prace uchodzą za najbardziej interesujące.[/b]

Marta Kołakowska: Moja galeria reprezentuje grupę twórców o dość wyrazistej postawie artystycznej. Większość z nich jest związana ze środowiskiem poznańskim, ale także z wrocławskim i warszawskim. Ich sztuka znalazła uznanie kuratorów i grupy wytrawnych kolekcjonerów.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy