Ochrona nie zawsze zadziała

Bilety lotnicze na wyjazdy urlopowe często kupujemy z pewnym wyprzedzeniem. Nasze plany może pokrzyżować niespodziewana choroba czy inne nieprzyjemne wydarzenie. Wtedy bilet zazwyczaj przepada, a poniesionych wydatków nie udaje się odzyskać.

Najatrakcyjniejsze cenowo taryfy lotnicze nie przewidują możliwości zwrotu biletu ani przesunięcia terminu wylotu. W tanich liniach rezygnacja z lotu nie jest możliwa, a zmiana rezerwacji wiąże się z kosztami. W takich przypadkach przydaje się polisa, o której niewiele osób wie – ubezpieczenie kosztów anulowania biletu lotniczego.

[srodtytul]Łącznie z biletem[/srodtytul]

O ile polisy obejmujące koszty leczenia, następstwa nieszczęśliwych wypadków, OC, assistance czy koszty ratownictwa można wykupić w dowolnym momencie przed podróżą, a nawet w czasie jej trwania, o tyle ubezpieczenie związane z anulowaniem biletu lotniczego można kupić tylko w określonym czasie. Na ogół powinniśmy to zrobić przy zakupie biletu na samolot albo wkrótce potem.

Co daje taka polisa? W razie zdarzeń określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU), gdy zrezygnujemy z przelotu, towarzystwo zwróci nam koszt biletu.

[srodtytul]Tylko zdarzenia losowe[/srodtytul]

Katalog sytuacji, w których można skorzystać z polisy, nie jest zbyt rozbudowany, obejmuje tylko najpoważniejsze zdarzenia. Są one wymienione w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Najczęściej jest to choroba ubezpieczonego, jego towarzysza podróży albo członka rodziny, śmierć kogoś bliskiego, utrata pracy, włamanie do domu.

Nie dostaniemy odszkodowania, jeśli zrezygnujemy z wyjazdu z innego powodu. Niestety, towarzystwa nie uwzględniają też sytuacji, gdy nie mogliśmy polecieć w wyniku utrudnień w ruchu lotniczym. Na przykład jeśli tanie linie lotnicze odwołały lot z powodu wybuchu wulkanu Eyjafjallajökull, a pasażer nie miał prawa do rezygnacji z lotu, na który się przesiadał, to ubezpieczenie w niczym by mu nie pomogło; i tak nie dostałby zwrotu kosztów biletu.

[srodtytul]Gdy bilet jest drogi[/srodtytul]

Kiedy zatem opłaca się wykupić polisę? Na pewno wtedy, gdy obawiamy się, że choroba własna bądź bliskiej osoby uniemożliwi nam wyjazd. Musimy przy tym zwrócić uwagę na wyłączenia. Towarzystwa zastrzegają na przykład, że nie ponoszą odpowiedzialności, gdy odwołanie podróży jest skutkiem przewlekłej choroby ubezpieczonego.

O polisie warto pomyśleć szczególnie wtedy, gdy kupujemy drogi bilet lotniczy, stanowiący główną pozycję w kosztach podróży, a taryfa nie przewiduje możliwości rezygnacji z niego. Nie opłaca się jej kupować, gdy ochrona nie obejmuje opłat lotniskowych, a stanowią one dużą część ceny biletu (tak jest często w tanich liniach). W przypadku polisy obejmującej wyłącznie koszty biletu składka wynosi ok. 2,5 – 3 proc. jego ceny.

[srodtytul]Może być mało przydatna[/srodtytul]

Nierzadko ubezpieczenie można nabyć przy zakupie biletu lotniczego, zarówno przez Internet, jak i w biurze podróży. Dotyczy to zarówno oferty przewoźników regularnych, jak i tanich. Zawsze trzeba jednak sprawdzić, co kupujemy. Niektóre warunki umowy skonstruowane są w taki sposób, że faktyczna ochrona okazuje się mało przydatna.

Często ubezpieczenie rezygnacji z podróży, kupowane łącznie z biletem, połączone jest z kosztami leczenia za granicą, następstwami nieszczęśliwych wypadków, OC i assistance. Akurat te dodatkowe polisy nie muszą być nam potrzebne. Na przykład ochronę w tym zakresie może zapewniać polisa dołączona do karty kredytowej.

W takiej sytuacji ubezpieczenie rezygnacji z podróży lepiej kupić odrębnie. Trzeba jednak pamiętać, że towarzystwa zawierają umowy w krótkim czasie po nabyciu przez podróżnego biletu.

Ubezpieczenie kosztów rezygnacji z lotu oferują m.in. Allianz Polska, Warta, Europaische Reiseversicherung Aktiengesellschaft, Chartis Europe, a dla podróżnych biznesowych także Signal Iduna.

[ramka][srodtytul]Sprawdź, co kupujesz[/srodtytul]