Konieczność pamiętania wielu różnych kodów dostępu, haseł czy PIN do kart płatniczych może być bardzo uciążliwa. Zwłaszcza wtedy, gdy są to przypadkowe ciągi cyfr, które z niczym się nam nie kojarzą. W miarę możliwości warto pozmieniać je na łatwiejsze do zapamiętania.
Z upraszczaniem nie należy jednak przesadzać. Kody PIN nie powinny być zbyt łatwe do odgadnięcia, bo wtedy przestaną pełnić swoją podstawową funkcję, jaką jest ochrona zdeponowanych w banku pieniędzy przed osobami postronnymi. Błędem jest też zabezpieczanie wszystkich posiadanych w portfelu kart jednakową kombinacją cyfr.
Jednak oczywiste jest, że pewne kody są dla klientów łatwiejsze do zapamiętania niż inne. Dlatego dobrze, gdy bank oferuje możliwość samodzielnego nadania PIN do karty lub chociaż zmiany kodu wstępnie przypisanego i przesłanego klientowi pocztą.
[srodtytul]Klient ulepsza[/srodtytul]
Pierwszy PIN do nowo wydanej karty zwykle jest generowany przez bank i wysyłany do klienta tradycyjną pocztą. Jeśli posiadaczowi karty ten numer nie odpowiada, może go zmienić, najczęściej w bankomacie lub za pośrednictwem elektronicznych kanałów dostępu do rachunku.