Korekta na rynkach wschodzących

Od początku lipca parkiety wschodzące zyskały średnio prawie 12 proc. Teraz przyszedł czas realizacji zysków

Publikacja: 16.08.2010 01:31

Zdecydowała seria słabszych danych makro z USA i Chin. W tym tygodniu inwestorzy mogą próbować nieco

Zdecydowała seria słabszych danych makro z USA i Chin. W tym tygodniu inwestorzy mogą próbować nieco odreagować, ale atak na nowe szczyty jest mało prawdopodobny.

Foto: Rzeczpospolita

Trwający od początku lipca rajd indeksu rynków wschodzących w górę, który doprowadził go do poziomu z początku maja, zakończył się w ubiegłym tygodniu. Wskaźnik stracił na wartości ponad 3 proc., do czego w znacznej mierze przyczyniły się giełdy z naszej części Europy. In minus wyróżniły się szczególnie parkiety w Warszawie i Budapeszcie.

Gorsze nastroje to efekt rosnących obaw inwestorów o stan globalnej gospodarki. Seria słabszych danych makroekonomicznych z USA i Chin z ubiegłego tygodnia skłoniła graczy do realizacji zysków. Paradoksalnie jednak giełda w Chinach, obok giełdy indyjskiej, poradziła sobie w minionym tygodniu najlepiej wśród rynków wschodzących.

W końcówce tygodnia nastroje na krótko się poprawiły za sprawą lepszych od oczekiwań danych na temat wzrostu gospodarczego Niemiec w drugim kwartale, lecz cały czas wprawdzie nieśmiało, ale jednak, pojawiają się głosy o drugim dnie recesji w światowej gospodarce.

W tym tygodniu inwestorzy mogą próbować trochę odreagować, ale atak na nowe szczyty jest mało prawdopodobny. Rynki raczej będą szukały stanu równowagi. Ostatnie dane z USA o gorszej od oczekiwań sprzedaży detalicznej ograniczą aktywność kupujących, zwłaszcza że w tym tygodniu czeka nas kolejny wysyp informacji makro, które rzucą więcej światła na stan gospodarki. Poznamy między innymi informacje o produkcji przemysłowej, cenach producentów oraz istotne informacje z rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych.

Ponieważ indeks rynków wschodzących cały czas jest mocno skorelowany ze wskaźnikiem S&P500, należy oczekiwać, że również w tym tygodniu wiadomości lokalne z poszczególnych krajów ustąpią miejsca informacjom z USA.

Tak prawdopodobnie będzie również w Polsce, chyba że dane będą drastycznie różnić się od prognoz. W środę GUS poda dane na temat produkcji przemysłowej w lipcu. Oczekuje się, że produkcja wzrosła o 12 proc. wobec 14,5 proc. w czerwcu. Wpływ na niższy odczyt wskaźnika w lipcu miały w dużym stopniu warunki pogodowe.

Trwający od początku lipca rajd indeksu rynków wschodzących w górę, który doprowadził go do poziomu z początku maja, zakończył się w ubiegłym tygodniu. Wskaźnik stracił na wartości ponad 3 proc., do czego w znacznej mierze przyczyniły się giełdy z naszej części Europy. In minus wyróżniły się szczególnie parkiety w Warszawie i Budapeszcie.

Gorsze nastroje to efekt rosnących obaw inwestorów o stan globalnej gospodarki. Seria słabszych danych makroekonomicznych z USA i Chin z ubiegłego tygodnia skłoniła graczy do realizacji zysków. Paradoksalnie jednak giełda w Chinach, obok giełdy indyjskiej, poradziła sobie w minionym tygodniu najlepiej wśród rynków wschodzących.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy