Inwestorzy w Warszawie, ale również na innych parkietach europejskich, nie mogą narzekać na wczorajsze notowania. Odrobili znaczną część strat ze środy.
Sesja na GPW rozpoczęła się od niewielkich zwyżek, które z niewielką przerwą przed południem utrzymywały się aż do zamknięcia notowań. Nastroje po południu poprawiły wieści ze Stanów Zjednoczonych. Departament Pracy podał, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 473 tys. z 500 tys. tydzień wcześniej. To daje cień nadziei, że gospodarka USA, a za nią i gospodarki innych państw, nie wkroczy w drugą fazę recesji. Oczywiście lekka poprawa na rynku pracy nie oznacza jeszcze, że taki scenariusz może się zmaterializować, zwiększa jednak prawdopodobieństwo, że gospodarka Ameryki przejdzie przez obecne zawirowania obronną ręką.
Indeks giełdy nowojorskiej Dow Jones zakończył dzień spadkiem na poziomie 0,74 proc.
Na zamknięciu sesji WIG20 znalazł się na poziomie 2400 pkt, czyli 0,3 proc. wyżej niż w środę. WIG zyskał 0,35 proc. (do 41717 pkt). Najlepiej wypadł sWIG80. Wzrósł o 0,62 proc., do 11749 pkt. Obroty były o jedną czwartą niższe niż w środę i wyniosły 1,2 mld zł. To wskazuje, że gracze nie kwapią się do masowego uzupełniania portfeli o przecenione akcje i że wczorajsze odbicie miało korekcyjny charakter.
Z dużych spółek przez cały dzień bardzo dobrze zachowywały się Pekao i BRE Bank, które zyskały odpowiednio 1,96 proc. i 1,86 proc. Negatywnie na zachowanie się WIG20 wpływał PZU (staniał o 2,24 proc.) po publikacji słabych wyników za I półrocze.